Czwartek, 23 marca 2017
Stanowisko Klubu Jagiellońskiego
Pomimo szeroko zakrojonej kampanii lobbingowej skierowanej do polityków i opinii publicznej, w poprzedniej kadencji udało nam się skutecznie zablokować w Sejmie RP uchwalenie zakazu przeceny książek. Od kilku tygodni trwa medialna batalia o reaktywację projektu. Dziś wiemy jedno - odporność Ministerstwa Kultury na wpływy lobbystów jest na szczęście większa niż posłów koalicji rządzącej w poprzedniej kadencji. Niemniej debata będzie trwała, więc czas wprowadzić do niej alternatywne pomysły na faktyczną poprawę stanu czytelnictwa w Polsce. 1. Odliczenie w deklaracji PIT? Pomysł lepszy, ale niedoskonały "Rzeczpospolita" pisze o pomyśle nowej ulgi podatkowej, pozwalającej odliczyć od dochodu określoną kwotę wydaną na książki. Brzmi super. Na pewno jest to rozwiązanie lepsze - zarówno z punktu widzenia czytelnika, jak i rynku książki - od nieszczęsnego zakazu przecen. Problem w tym, że w bardziej międzysektorowym ujęciu nie jest to już tak idealne rozwiązanie. Jak w przypadku każdej ulgi, mielibyśmy do czynienia z komplikowaniem systemu podatkowego. Ewentualny limit maksymalnej kwoty odliczenia pozwoliłby zapewne uniknąć wykorzystywania tego mechanizmu do nieuczciwych celów, ale złożoność i niestabilność przepisów podatkowych pozostaje jedną z chorób naszej rzeczywistości prawnej. Co gorsza, wszelkie odliczenia od PIT-u mają jedną systemową wadę: nie skorzysta z niego istotna grupa Polaków, którzy bądź to nie rozliczają się podatkiem PIT, bądź osiągają zbyt niskie dochody, by płacić podatek. Odliczenie dyskryminuje więc najuboższych, rolników czy bezrobotnych. W sytuacji, gdy poziom czytelnictwa m.in. w tych grupach jest często bardzo niski (tj. jeszcze niższy od tragicznej średniej!) mechanizm ten budzi poważne wątpliwości. Celem interwencji nie powinno być bowiem samo w sobie poprawianie kondycji rynku książki, ale wzrost poziomu czytelnictwa wśród Polaków. Z odliczenia zaś skorzystaliby bardziej zamożni (częściej czytający), a wykluczeni zostaliby ubożsi czy bezrobotni (czytający rzadziej). Nie skreśla to pomysłu odliczenia - minusy tego rozwiązania są dużo bardziej subtelne niż fundamentalne wady wyjściowej propozycji Polskiej Izby Książki. Na pewno jednak ewentualną regulację poprzedzić powinna rzeczowa analiza skuteczności dotychczasowych odliczeń tego rodzaju. 2. 0% VAT? Najlepsze, ale trudne rozwiązanie Część wolnorynkowych środowisk, które przeciwstawiają się wprowadzeniu zakazu przecen, podnosi postulat obniżenia podatku VAT na książki i przywrócenia obowiązującej przed kilkoma jeszcze laty stawki 0%. To postulat m.in. stowarzyszenia KoLiber czy wydawcy i księgarza Pawła Toboły-Pertkiewicza. Teoretycznie to najlepsze rozwiązanie - powszechnie zwiększyłoby dostępność książek, które powinny stać się tańsze. Warto przypomnieć, że po wprowadzeniu podatku ceny wzrosły nie o 5%, ale średnio nawet o kilkanaście procent. Do przywrócenia stawki 0% konieczna jest jednak aktywna i skuteczna polska inicjatywa w Unii Europejskiej. Rząd musiałby zwrócić się do Komisji z wnioskiem o tzw. środek specjalny w zakresie podatku VAT, do czego jest uprawniony na podstawie art. 395 ust. 2 Dyrektywy w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej. Jeżeli Komisja uznałaby argumenty rządu, następnie konieczna byłaby... zgoda wszystkich państw członkowskich. Taką inicjatywę w sprawie ubranek dziecięcych Prawo i Sprawiedliwość proponowało w poprzedniej kadencji, a przypomniał go niedawno, przygotowując wzór stosownego wniosku, wicemarszałek Stanisław Tyszka z Kukiz'15. Co zatem stoi na przeszkodzie? Dyrektywa wskazuje jasno, że zgoda na środek specjalny jest możliwa jedynie ?w celu upraszczania poboru VAT lub zapobiegania niektórym formom uchylania się od opodatkowania lub unikania opodatkowania?. Czy możliwe jest zatem znalezienie odpowiedniego uzasadnienia dla obniżki VAT-u na książki? Wydaje się, że pomóc mogłaby rzeczowa analiza skali piractwa książkowego. Gdyby …
Wyświetlono 25% materiału - 527 słów. Całość materiału zawiera 2111 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się