Dom Wydawniczy Rebis Sp. z o.o.60-171 Poznań, ul. Żmigrodzka 41/49,tel. (061) 8674708, fax (061) 8673774, http://www.rebis.com.pl,  e-mail rebis@rebis.com.pl Rok 2005 był bardzo udany dla Domu Wydawniczego Rebis. Po kilku latach pewnej stabilizacji obrotów doszło tym razem do dynamicznego ich wzrostu – przychód wyniósł 18,59 mln zł, z czego na sprzedaż książek przypadło 18,34 mln zł (wzrost o 22 proc.). Opublikowano 218 tytułów, z czego 115 stanowiły pierwsze wydania. Łączny nakład wyniósł 954 tys. egzemplarzy, a sprzedaż przekroczyła 900 tys. egzemplarzy. Rebis osiągnął zysk netto w wysokości 1,28 mln zł, kapitały własne wynosiły 14,11 mln zł. Pod koniec 2005 roku zatrudnionych było 35 osób.Wydarzeniem 2005 roku była edycja bogato ilustrowanej „Historii piękna” pod redakcją Umberto Eco (cena detaliczna 119 zł). W maju i czerwcu Rebis sprzedał 15 tys. egz., a łączny nakład do końca roku sięgnął 35 tys. egz., z czego sprzedano 28 tys. „Historia piękna” była szeroko omawiana w czołowych dziennikach, tygodnikach i czasopismach, m.in. w: „Gazecie Wyborczej”, „Wprost”, „Polityce”, „Tygodniku Powszechnym”, „Twoim Stylu”, „Pani”, „Elle”. Inną świetnie przyjętą nowością 2005 roku było „Monte Cassino” Matthew Parkera. Książka ta ukazała się w maju i do końca roku rozeszła w ponad 34 tys. egz. Wysoką sprzedaż zanotował również „Zamach – tropem zabójców generała Sikorskiego” Tadeusza Antoniego Kisielewskiego – 29 tys. egz. Te dwie ostatnie książki zapoczątkowały serię poświęconą najnowszej historii Polski.W pierwszej połowie 2006 roku Rebis przekroczył nawet rekordowe obroty 2005 roku, a do najpopularniejszych tytułów należały: najnowszy thriller medyczny mistrza tego gatunku Robina Cooka – „Marker”, kolejna książka z serii historycznej „Marsz czarnych diabłów” brytyjskiego historyka Evana McGilvray czy też „Tajemnica Brokeback Mountain” autorstwa Anne E. Proulx (wydanie poprzedziło polską premierę głośnego filmu pod tym samym tytułem). Dobre recenzje zebrały również najnowsze powieści Salmana Rushdiego „Śalimar klaun”, Breta Eastona Ellisa „Księżycowy park” i Johna Updike’a „Miasteczka”.Wydawnictwo tylko raz w historii działalności odnotowało minimalny spadek przychodów – o 0,4 proc. w 2002 roku. Przy czym należy pamiętać, że w tym okresie wielu wydawców przeżywało olbrzymie kłopoty w związku z upadłościami hurtowni. W 2001 roku upadło trzech z pierwszej szóstki odbiorców hurtowych Rebisu, co oznaczało utratę ok. 2 mln zł obrotu. Z kilkoma kolejnymi hurtowniami Rebis zakończył współpracę w następnych latach. W rezultacie doszło do znacznej zmiany w strukturze odbiorców. Obroty z hurtowniami, stanowiące do niedawna zdecydowaną większość przychodów, obecnie spadły poniżej 40 proc. Od jesieni 2002 do końca 2004 roku Rebis wraz z wydawnictwem Egmont prowadził ogólnopolską sieć przedstawicieli handlowych. Przedstawiciele nawiązali bezpośrednią współpracę z ponad 150 księgarniami, docierali też do większości marketów (nawiązana została współpraca z kolejnymi sieciami) oraz do salonów Empik, HDS czy Kolportera. Od 2005 roku przedstawiciele Rebisu pracują tylko dla tego wydawcy. Obsługę logistyczną odbiorców detalicznych zapewniają hurtownia Azymut oraz własny magazyn.Sukces wydawnictwa osiągnięto dzięki konsekwentnemu poszerzaniu profilu wydawniczego  obecnie beletrystyka to już tylko ok. 50 proc. oferty, w ostatnich latach publikowanych jest coraz więcej książek …