Tego można się było spodziewać. Niebywały (ktoś powie, bywały) sukces handlowy Kolekcji „Gazety Wyborczej” wielu musiał dać do myślenia. Może na temat misji edukowania społeczeństwa literaturą z wyższej półki? Na pewno na temat wstawiania książek do tysięcy kiosków. Zwłaszcza, jeżeli – tak jak Agora – ma się do dyspozycji potężne nośniki medialne, a także pieniądze. Ma je Axel Springer Polska, wydawca takich tytułów jak: „Newsweek Polska”, „Profit”, „Dziewczyna” czy „Olivia”. Wydawca ten postanowił zabrać się za kioskową edycję książkowych hitów dla płci pięknej. Całość pomyślana została jako powieściowa seria „Olivii”, popularnego miesięcznika dla kobiet, z założenia niejako konkurującego z grünerowską „Claudią”. Kto wie, czy po opisywanych tu wydarzeniach konkurencja ta nie przeniesie się na jeszcze jeden grunt – rywalizacji o to, który z koncernów więcej zarobi na sprzedawanych w kioskach książkach. Niby wydawcy zapewniają (ostatnio na łamach „Parkietu” prezes Muzy, Marcin Garliński), że to inny rynek, więc ani oni ani księgarze na tym nie ucierpią, trudno wyzbyć się przeświadczenia, że olbrzymia rzesza incydentalnych czytelników (książek), kupując powieść w kiosku z gazetami, nabiera poczucia dołączenia do bardziej wyrobionej intelektualnie części społeczeństwa, choćby to była „Literatura w Spódnicy”, bo taki nosi tytuł akslowska seria. Swoisty, choć tak naprawdę „niedopowiedziany” patronat nad akcją sprawuje rzeczona „Olivia” (nawet, wbrew ukazującym się gdzie indziej informacjom, zdementowany na łamach „Newsweeka”). Patronat „niedopowiedziany”, ażeby książki te z czystym sumieniem mogły kupować również czytelniczki konkurencyjnych czasopism, nie utożsamiając ich zanadto z jednym wydawcą. Stąd także wypowiadane mimochodem zalecenie Axel Springer Polska, aby detaliści prowadzili sprzedaż łączną (powieść plus miesięcznik), czego jednak wydawca ani myśli od nich respektować. Bo i po co? Natomiast wprzęgnięcie do akcji popularnego czasopisma uwalnia inicjatorów od posądzania ich jakoby brali się za wydawanie książek. Machina ruszy³a Spece od PR obu przedsięwzięć zdają się kierować ku odbiorcom bardzo wyraźny przekaz, według którego „Gazeta” edukuje, „Olivia” natomiast umila życie. Przekaz ten sformułowany został w quasi promocyjnym tekście w przedostatnim wydaniu „Newsweeka”, zaczynającym się od słów „Tak jak istnieją ciuchy tylko dla kobiet, są książki, po które sięgają głównie kobiety. Z myślą o nich wchodzi właśnie na rynek bestsellerowa kolekcja”. Właśnie „kolekcja”. Wspieranie się sukcesem Agory i Mediasat …