Z okazji premiery najnowszej książki Bohdana Butenki „Gapiszon i tajemnicza paczka” w Muzeum Książki Dziecięcej w Warszawie 7 listopada odbyło się spotkanie z wybitnym rysownikiem i ilustratorem.
Nowe przygody pomysłowego Gapiszona ukazały się w Wydawnictwie Zielona Sowa. Anna Bukowska, reprezentująca oficynę, doliczyła się, że bohater w pasiastej czapce na już 59 lat. I szybko dodała: – Ale fani pana Bohdana Butenki nie mają wieku!
5 listopada 1958 roku “Express Wieczorny poinformował: W Warszawie urodził się Gapiszon. Bardzo sympatyczny młody człowiek, którego ojcem jest grafik p. Bohdan Butenko, a matką – Warszawska Telewizja”.
Postać Gapiszona najpierw pojawiła się na srebrnym ekranie, za sprawą Telewizji Polskiej. Potem, w latach 1991-2005 jego przygody ukazywały się w odcinkach w “Misiu”. Trafiły też poza granice naszego kraju – do NRD, RFN, Wielkiej Brytanii, Węgier, Bułgarii…
W trakcie spotkania Ewa Gruda, dyrektor Muzeum Książki Dziecięcej, zachęcała uczestników spotkania do stworzenia portretu psychologicznego Gapiszona, który stał się bohaterem już kilkunastu książek. Zaradny, beztroski, ciekawy świata… to najczęściej wymieniane cechy. I ta jego cudowna dziecięca logika.
Bohdan Butenko podkreślał, że bardzo lubi spotkania z dziećmi i wspólne warsztaty. I podzielił się też swoją refleksją: – Robimy wszystko, że zadeptać ich wyobraźnię. Na zajęciach z maluchami staram się, że je otworzyć, żeby zaufały własnej fantazji mimo tego, co im się wbija do głowy.
Bohdan Butenko – rysownik, ilustrator i autor, którego rysunki zachwycają od ponad sześćdziesięciu lat. Jest twórcą książek, plakatów filmowych, scenografii teatralnych i telewizyjnych. Był redaktorem artystycznym wydawnictwa Nasza Księgarnia, współpracował z wieloma wydawnictwami oraz z czasopismami dla dzieci i młodzieży: „Miś”, „Płomyczek”, „Płomyk”, „Świerszczyk”. Pierwsze komiksy tworzył już w szkole podstawowej. Stworzył postać Gapiszona, którego przygody zostały zekranizowane. Uznawany za Mistrza Polskiej Ilustracji. Jest Kawalerem Orderu Uśmiechu.
