Czwartek, 17 maja 2012
Jak skutecznie cyfryzować polską szkołę, ucząc się na błędach innych i korzystając ze sprawdzonych rozwiązań
Postawienie technologii na pierwszym miejscu, niedostateczna liczba szkoleń dla nauczycieli, brak jasnych kryteriów oceny wyników edukacyjnych, niedoszacowanie długoterminowych kosztów projektu i wreszcie wiara, że model edukacyjny z jednym, darmowym e-podręcznikiem będzie efektywny - oto niektóre z zagrożeń dla powodzenia projektu "Cyfrowa Szkoła" w Polsce wskazane na konferencji "Nowoczesne technologie cyfrowe w edukacji. Model chmury obliczeniowej - szansą dla szkół", która odbyła się 15 maja w Warszawie z okazji Światowego Dnia Społeczeństwa Informacyjnego. Jednocześnie podkreślano, że część uczniów i nauczycieli już korzysta ze sprawdzonych, dostosowanych do polskich potrzeb e-rozwiązań edukacyjnych dostarczanych przez profesjonalne wydawnictwa edukacyjne. Proces przemiany polskiej szkoły w nowoczesną szkołę cyfrową nie jest tak prosty, jak mogłoby się wydawać. Doświadczenia innych krajów, które pewne modele już przećwiczyły pokazują, że na drodze do sukcesu można spotkać wiele "wąskich gardeł", których zignorowanie może zagrozić "Cyfrowej Szkole". O tych właśnie "wąskich gardłach", ale także metodach na ich ominięcie mówił podczas konferencji "Nowoczesne technologie cyfrowe w edukacji. Model chmury obliczeniowej - szansą dla szkół", Marek Jędryka Digital Projects Manager firmy Pearson. Cyfryzacja bez planu - eksperymentowanie na dzieciach nie musi się udać... W Stanach Zjednoczonych cyfrowy model edukacji próbowano wprowadzić już dawno temu. W 2006 roku w Filadelfii powstała eksperymentalna Szkoła Przyszłości (School of the Future), która z założenia miała opierać swoje działanie wyłącznie na rozwiązaniach cyfrowych (bez tradycyjnych podręczników). Nauka miała w niej przebiegać w oparciu o cyfrowy, wysoce zindywidualizowany program edukacyjny opracowany przez samych (i warto zaznaczyć mocno zmotywowanych do pracy) nauczycieli. W kilka lat od otwarcia szkoła nie cieszyła się jednak tak dużym powodzeniem, jak na początku. Mimo rewolucyjnego podejścia zapisało się do niej zaledwie 67 proc. z zakładanej liczby uczniów. Jej absolwenci choć doceniają wysiłki nauczycieli, podkreślają, że ogromnym dyskomfortem była dla nich praca w stale modyfikowanym systemie. Jeden z absolwentów wprost stwierdził, że bardziej tradycyjny, a zatem stabilny model daje mu większy komfort nauki. Także nauczyciele podkreślali frustrację wynikającą z pracy na stale zmienianych zasadach, upatrując ciągłe zmiany w braku jasno określonych celów edukacyjnych, które byłyby spójne z proponowaną metodologia pracy.  E-podręcznik zmonopolizowany przez państwo? Nie tędy droga... Skrajnie odmienny, bo oparty na jednym programie i jednym e-podręczniku, model cyfrowej szkoły przyjęła Norwegia. W 2007 roku 18 z 19 okręgów samorządowych Norwegii zadecydowało o sfinansowaniu i udostępnieniu uczniom za darmo e-podręczników, które miały zastąpić podręczniki tworzone przez profesjonalnych wydawców. W niektórych okręgach wręcz narzucono obowiązek pracy z tym podręcznikiem. Projekt wzbudził jednak od początku wątpliwość największego okręgu - Oslo, który zdecydował się na pozostanie przy modelu opartym na e-rozwiązaniach i podręcznikach oferowanych przez profesjonalnych wydawców edukacyjnych . Narzucenie jednego podręcznika monopolizowanego przez państwo w pozostałych okręgach wzbudziło protesty - i to zarówno nauczycieli, którzy w swobodzie doboru podręcznika widzieli korzyść metodyczną, jak i uczniów, którzy (sic!) nawoływali do powrotu do tradycyjnych książek drukowanych. W listopadzie 2011 roku kolejny okręg zdecydował się na wycofanie z finansowania projektu i powrót do systemu, w którym nauczyciel ma swobodę wyboru podręcznika spośród ofert profesjonalnych wydawców. Zagrożenia dla polskiej "Cyfrowej Szkoły" w świetle doświadczeń z innych krajów: - Podobnie, jak w Peru pilotaż …
Wyświetlono 25% materiału - 498 słów. Całość materiału zawiera 1994 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się