Poniedziałek, 30 marca 2015
Rozmowa z Mikołajem Małaczyńskim – założycielem i prezesem zarządu firmy Legimi (Część 1)
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru404
Czy nie masz poczucia, opierając kilka lat temu biznes jakim jest Legimi na systemie abonamentowym, straciliście trochę rynku, czy może uważasz, że firma rozwija się szybciej dzięki obranej strategii? Obecne, 30-proc. tempo wzrostu w ujęciu rok do roku, które jest zgodne z tempem rozwoju całego rynku e-książek w Polsce, pokazuje że znaleźliśmy swoją niszę, swoją biznesową przestrzeń. A możesz tę tezę ubrać w liczby bezwzględne? W 2014 roku zrealizowaliśmy płatności do wydawców na poziomie 700 tys. zł. Generalnie opierając się na szacunkach wartości rynku jakie najczęściej się pojawiają, nasz udział w rynku szacowałbym na ok. 10 proc. To pokazuje zresztą potencjał systemów abonamentowych, które w momencie swojego debiutu na naszym rynku przez niektórych wydawców traktowane były jako zagrożenie – coś nie do końca zgodnego z ich ideologią biznesową z obszaru dystrybucji e-booków. Z drugiej strony od początku funkcjonowania konceptu „Czytanie bez limitu” współpracujemy z wieloma firmami, które możemy określić mianem entuzjastów takiego biznesu, które przodują w jego rozwijaniu, na przykład poprzez kreację nowych form promocji oferty dostępnej w systemie subskrypcji. Jest też prawdą, że na rynkach zagranicznych abonament nie osiągnął udziałów w całości rynku większych niż 20 proc. Ambicją Legimi jest zagospodarowanie dla sprzedaży abonamentowej właśnie takiego kawałka e-bookowego tortu w Polsce. Warto przy tym pamiętać, że rozmawiamy o rynkowej niszy, która wymaga sporej specjalizacji. Według mnie właśnie Legimi nadaje się do tego zadania idealnie – dysponujemy odpowiednim know how w zakresie tworzenia aplikacji mobilnych. Nasze kompetencje technologiczne zapewniają szczelność wszystkich systemów w praktyce przekładającą się m.in. na efektywną wymianę treści między urządzeniami działającymi w oparciu o różne systemy operacyjne, w tym głównie Android i iOS.Tworzone przez nas technologie nie służą wyłącznie nam – sprzedajemy je również na rynku, firmom takim jak Allegro czy Platon (platforma e-Platon – red.). Nasz watermark jest używany przez większość graczy operujących na krajowym rynku…Dlatego odpowiadając wprost na twoje pytanie uważam, że nasza przewaga rynkowa opiera się właśnie na najwyższych kompetencjach technologicznych, a nie na sile handlowej, która pozwalałaby nam efektywnie konkurować na rynku sprzedaży transakcyjnej. Ktoś złośliwy mógłby stwierdzić, że wybraliście łatwiejszą drogę biznesową, bo nie musicie w zasadzie z nikim konkurować. „Wystarczy” jeżeli będziecie aktywnie tworzyć rynek…Rzeczywiście „wystarczy” tworzyć wysokiej jakości mobilne aplikacje, których koszt jest horrendalnie wysoki.A mówiąc poważnie, o rynek rywalizujemy przede wszystkim z tradycyjnym modelem sprzedaży. Dla wielu użytkowników zrozumienie charakterystyki, a następnie zalet systemu abonamentowego jest dość trudne. To co mówisz cechuje zasadnicza zmiana języka. Kiedy startowaliście nie brakowało komunikatów marketingowych w stylu „abonament jest przyszłością rynku e-booków”. Teraz segment w którym działa Legimi bardzo pewnie nazywasz niszą. Oczywiście wraz z rozwojem rynku będzie miała ona określoną wartość i oznacza pieniądze, po które warto się „schylić”. Niemniej jednak mamy do czynienie z segmentem rynku, który nie wyznacza najważniejszych trendów i nie decyduje o jego wartości w ujęciu ogólnym.Szczerze mówiąc nie przypominam sobie tak rewolucyjnego tonu w naszej komunikacji z rynkiem. Zwłaszcza, że takich „rewolucji” przeżyliśmy już na rodzimym rynku e-booków kilka, że wymienię projekty typu OYO, eClicto czy odejście od systemu DRM. Każdy ogłaszał, że nadchodzi rewolucja. My staramy się działać marketingowo tak, aby zaznaczyć swoją obecność wobec e-czytelników, ponieważ uważamy system abonamentowy za istotny element ekosystemu e-bookowego, i to z kilku względów. …
Wyświetlono 25% materiału - 524 słów. Całość materiału zawiera 2097 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się