Jak pisaliśmy w poprzednim numerze Biblioteki Analiz, jedną z najbardziej interesujących postaci polskiej książki w Polsce Ludowej, w każdym razie do 1968 roku, był Adam Bromberg. Dlatego nie należy się dziwić, że w oparciu o jego życiorys powstała jedna z najciekawszych biografii o postaciach PRL – Tadeusza P. Rutkowskiego „Adam Bromberg i ‘encyklopedyści’. Kartki z dziejów inteligencji w PRL” (Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, 2010). Rok 1968 był szczególnie znaczący dla inteligencji pochodzenia żydowskiego, do jakiej zaliczał się bohater książki, a data ta jest jedną z najbardziej hańbiących w dziejach Polski Ludowej, gdyż – jak powszechnie wiadomo – pod pretekstem walki ze syjonistyczną „piątą kolumną” doszło wówczas do masowej nagonki nie tylko na osoby o żydowskich korzeniach, ale na wszystkich, których o to tylko podejrzewano. W takiej atmosferze doszło do wielkiej fali emigracji z Polski osób pochodzenia żydowskiego. Adama Bromberga represje dotknęły najwcześniej i szybko stał się jednym z najbardziej atakowanych „syjonistów” i wręcz symbolem tego środowiska, a jego nazwisko pojawiało się w trakcie „samorzutnie organizowanych” manifestacji „aktywu robotniczego” – we wznoszonych hasłach i na „spontanicznie” wykonanych transparentach. Ale nim do tego wszystkiego doszło, Adam Bromberg zdobył uznanie jako jeden z najbardziej skutecznych polskich wydawców. Bromberg, jak pisze Tadeusz P. Rutkowski, był polskim komunistą, oficerem Wojska Polskiego, a potem – co dla nas tutaj jest najważniejsze – dyrektorem Państwowego Wydawnictwa Naukowego w latach 1953-1965. Z jego osobą związana była sprawa tak zwanych „encyklopedystów” – autorów i redaktorów haseł w „Wielkiej encyklopedii powszechnej PWN”, którzy stali się właśnie „przedmiotem nagonki prasowej w latach 19671968 i prowadzącej w jej rezultacie czystki personalnej w PWN. Adam Bromberg wychował się w tradycyjnej rodzinie żydowskiej i jeszcze przed II wojną światową, „podobnie jak wielu podobnych mu synów zamożnych rodzin żydowskich, związał się z ruchem komunistycznym”, czego skutkiem był wyrok sądowy „za działalność komunistyczną” i kilkuletni pobyt w wiezieniu. Potem zdążył jednak zdobyć pierwsze doświadczenia w pracy wydawniczej – jako sekretarz znanego wydawnictwa Ferdynanda Hoesika działającego pod firmą F. Hoesik w Warszawie. Musiały to być ciekawe doświadczenia, bo – jak czytamy w biografii – „ratując zachwianą podczas wielkiego kryzysu gospodarczego pozycję firmy, jej właściciel zaciągnął znaczne długi, publikował prace początkujących autorów na ich koszt, odsprzedawał także nakłady wydawanych przez siebie książek pośrednikom poniżej jej ceny katalogowej”. Po wybuchu wojny Adam Bromberg dotarł do znajdującego się pod sowiecką okupacją Lwowa. Zatrudnił się wówczas w przejętym „na własność państwa sowieckiego” wydawnictwie Książnica-Atlas, które przemianowano na filię „redakcyjno-wytwórczą” Państwowego Wydawnictwa Mniejszości Narodowych przy Radzie Komisarzy Ludowych Ukraińskiej SSR. Kierował tam sekcją polską, która zajmowała się przede wszystkim wydawaniem podręczników szkolnych. W 1940 roku wydawnictwo opublikowało 115 tytułów książek w języku polskim. Ambitne plany na rok następny nie zostały zrealizowane, bo wybuchła wojna niemieckosowiecka. Adam Bromberg został wcielony do Armii Czerwonej, ale zaraz po utworzeniu I Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki zgłosił się do jej szeregów. Został skierowany do pionu oświatowego czyli „utworzonego na wzór sowiecki aparatu polityczno-wychowawczego”. Po przejściu szlaku bojowego od Lenino do Gdańska zakończył służbę w ludowym wojsku w stopniu majora jako szef Zarządu Polityczno-Wychowawczego… Marynarki Wojennej, gdzie został skierowany pod sam koniec wojny. Potem jeszcze został szefem …