Poniedziałek, 3 lipca 2006
Sprawozdanie z Walnego Zebrania Stowarzyszenia Wydawców Edukacyjnych PIK z 19.06.2006
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru172
Na początku spotkania min. Giertych krótko zreferował założenia programu „Tani podręcznik” – ma on głównie polegać na zorganizowaniu przetargu na trzy (min. Giertych później dodał: a może pięć) podręczniki z obecnie funkcjonujących na rynku, zatwierdzonych przez MEN. Te trzy mają być sfinansowane przez państwo, po złożeniu zamówień przez szkoły. Program jest dobrowolny, szkoły mogą też korzystać z innych (droższych) podręczników z listy MEN. Przetarg ma obejmować również dostarczenie książek do szkół (gmin?), państwo ma sfinansować ich zakup po tańszej (wynegocjowanej) cenie, a następnie odsprzedać je rodzicom, realizując przy tym program pomocy najbiedniejszym (tu brak było konkretów). Podstawowym kryterium przetargu ma być popularność (udział w rynku) obecnych podręczników, wyboru będzie dokonywać komisja powołana przez ministra (poza recenzentami), podręczniki do polskiego i historii ma oceniać komisja przy prezydencie państwa, kierowana osobiście przez samego prezydenta. Niższą cenę MEN spodziewa się uzyskać poprzez większe zamówienia (większe nakłady) i pominięcie kosztów dystrybucji. Podręcznik ma funkcjonować w szkole kilka lat (3-5), ma być obowiązkowo odsprzedawany kolejnym rocznikom, państwo ma dokupywać egzemplarze zniszczone. Nie ma koncepcji wprowadzania nowych podręczników – zasadniczo zdaniem min. Giertycha nie ma takiej potrzeby (nauka tak szybko się nie zmienia, zmiany metodyki nauczania minister ocenia jako w znacznej części wysiłki wydawców, by pod płaszczykiem zmiany wprowadzić nowy towar). Nie wiadomo też, jak ma wejść nowy podręcznik do historii Polski – nowego przedmiotu min. Giertycha. W trakcie spotkania min. Giertych powiedział również, iż jego zdaniem nie ma żadnych przeszkód, by wydawcy sprzedawali w szkołach swoje książki, w liście do kuratorów zachęcił do współpracy z wydawcami dyrektorów szkół (list w istocie był tak ogólnikowy, iż wcale nie zawierał treści, o których mówił minister – powołanie się na obowiązujące przepisy jest, jak wiadomo, przedmiotem nieustających sporów z księgarzami). Spotkanie minister zakończył niespodziewaną propozycją – jest w stanie zrezygnować z idei przetargów, jeśli wydawcy opracują taki system dystrybucji, który potani podręczniki o znaczącą kwotę – nie wymienił konkretnej liczby procent, ale poprzednie jego stwierdzenia pozwalały wnioskować, iż chodzi mu o 30-40 proc. Dał wyraźnie do zrozumienia, iż ma na myśli wyeliminowanie wszystkich pośredników w handlu książką. Dał wydawcom czas do końca czerwca na przedstawienie takiej propozycji. W szkołach rabat 10 proc., a w księgarniach 15 Tyle spotkanie z ministrem. Aby omówić sytuację i podjąć kierunkowe, „polityczne” decyzje w sprawie propozycji min. Giertycha, zwołałem najpierw prezydium SWE PIK, a następnie Walne Zebranie SWE (które odbyło się dwie godziny później). Na obu tych posiedzeniach rozważaliśmy różne warianty naszej reakcji, rozpatrywaliśmy także propozycję Prezydium IKP (Izby Księgarstwa Polskiego), dotyczącą dystrybucji w tym i następnym roku. Propozycja IKP była następująca: Jeśli wydawcy zdeklarują się, iż przystąpią do rozmów z IKP na temat lepszej organizacji dystrybucji w przyszłości, która nie wykluczy księgarzy z łańcucha dystrybucji, oni są gotowi dać w tym roku w swoich księgarniach (tj. w większości księgarń zajmujących się sprzedażą podręczników) rabat 10 proc. dla wszystkich uczniów w najbliższym sezonie (2006). IKP apeluje do wydawców, by ci dołożyli ze swej strony 5 proc., które księgarze przekażą bezpośrednio uczniom; IKP proponuje również, by owe 15 proc. rabatu było dostępne wyłącznie w księgarniach, by wydawcy w swej sprzedaży bezpośredniej nie przekraczali 10 proc. rabatu. Pojawiła się propozycja, by w latach następnych zmienić dystrybucję w sposób strukturalny (opierając się na wzorach, które funkcjonują w innych krajach) – by po „uszczelnieniu” sprzedaży do szkół hurtownie pełniły jedynie funkcje logistyczne (bez kupowania książek od wydawców, za to dostarczając je pod …
Wyświetlono 25% materiału - 555 słów. Całość materiału zawiera 2221 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się