Wtorek, 24 października 2017
Felieton
Książka używana zawsze kryje jakąś tajemnicę, której nie mają te nowe kupione w księgarni i pachnące drukiem. Tą tajemnicą jest poprzedni czytelnik i jego wrażenia z lektury. Przeważnie ich nie znamy, chyba, że… zechciał się nimi podzielić i zanotował coś na marginesie. Pamiętam opowieść chicagowskiego poety rodem z Dzierżoniowa, czyli Adama Lizakowskiego, o spotkaniu z Czesławem Miłoszem. Adam był jego uczniem w Berkeley i bardzo chciał zaimponować Miłoszowi, że tu w Stanach Zjednoczonych ma jego książki i je czyta. Nie była to jednak prawda. Zdobycie w latach osiemdziesiątych książek Miłosza nie było sprawą prostą. A już w Ameryce to w ogóle. Dlatego Adam (według jego opowieści) przed jednym z wykładów Miłosza zaszedł do swojego przyjaciela, wielkiego miłośnika książek – pana Stanisława Ludwika Lewickiego i spytał, czy nie ma w swoich zbiorach jakichś dzieł Miłosza. Pan Stanisław coś tam miał i wręczył Adasiowi, który na zajrzenie do środka czasu nie miał, bo wykład był za niedługo, a jeszcze musiał przecież dojechać na uczelnię. Po wykładzie Adam podszedł do mistrza i podsunął mu książki z prośbą o autograf. Miłosz zajrzał do środka, przerzucił kartki, kilka razy zrobił dziwną minę, ale podpisał i jedną, i drugą, i trzecią książkę, a potem powiedział: – Bardzo uważnie pan czyta. – Staram się – odpowiedział Adam z uśmiechem. Do podpisanych książek zajrzał dopiero potem i zrobiło mu się głupio. Odkrył bowiem, że ich właściciel, czyli pan Stanisław, miał zwyczaj pisać w książkach na marginesach swoje komentarze. Książki pełne więc były wykrzykników i znaków zapytania, ale przede wszystkim niezbyt cenzuralnych słów pod adresem autora w stylu: „Co on tu pier…?” oraz osobliwych komentarzy. Na przykład, gdy Miłosz pisał, że trzeba jechać na Litwę, wówczas pan Stanisław, jako okrutny pierwszy czytelnik jego dzieła pytał: „A po ch…?”. Adam …
Wyświetlono 25% materiału - 290 słów. Całość materiału zawiera 1162 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się