Letni łańcuch festiwali i targów książki, jaki w tym roku obejmie więcej miast niż przed rokiem, rozpoczął się na Podkarpaciu (11-12 czerwca), a następnie odbyła się premierowa impreza w Opolu (17-18 czerwca). Teraz czas na Szczecin, a kolejne imprezy w innych miastach będą trwały aż do końca lipca, do Nadmorskiego Pleneru w Gdyni. Dwudniowy Festiwal Pięknej Książki w Rzeszowie był wprawdzie wydarzeniem zorganizowanym po raz pierwszy, ale został wpisany w organizowane od dziesięciu lat i dobrze już utrwalone wśród mieszkańców i turystów Bieszczadzkie Lato z Książką. Spotkania w jego ramach odbyły się w dniach poprzedzających rzeszowski Festiwal tradycyjnie w Sanoku i w Lesku. Organizatorem Bieszczadzkiego Lata z Książką jest wydawnictwo Bosz z Olszanicy koło Leska, a głównym animatorem niezmordowany Bogdan Szymanik, jego dyrektor, którego bardzo skutecznie wspiera Aleksandra Fałkowska-Dziedzic, dyrektor działu marketingu. Współorganizatorem rzeszowskiego Festiwalu była firma Millenium Hall, właściciel galerii handlowej Millenium, gdzie odbyły się wszystkie imprezy Festiwalu Pięknej Książki i gdzie ustawiono stoiska handlowe dla 44 wydawców, natomiast organizatorem wykonawczym była firma Targi w Krakowie. Gwiazdą rzeszowskich spotkań był - jak co roku w Bieszczadach - prof. Jerzy Bralczyk, z którego popularnością mogła konkurować tylko Kora, która pojawiła się w towarzystwie Kamila Sipowicza, oraz Robert Makłowicz, promujący swoją książkę o kuchni dalmatyńskiej. Z dużym zainteresowaniem spotkały się też wystąpienia red. Michała Ogórka, Rafała Olbińskiego, Hanny Bakuły czy Katarzyny Lengren. Jak zwykle wiele spotkań autorskich prowadził mistrzowsko red. Jerzy Kisielewski. Oficjalnego otwarcia Festiwalu Pięknej Książki dokonał Bogdan Romaniuk, wicemarszałek województwa podkarpackiego, którego urząd wsparł rzeszowskie wydarzenie. W dyskusjach festiwalowych uczestniczyli znaczący goście: Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej, Paweł Potoroczyn, dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza, Włodzimierz Albin, prezes Polskiej Izby Książki, Grzegorz Gauden, były dyrektor Instytutu Książki, oraz Eustachy Rylski, który został przedstawiony jako "pierwsze pióro Rzeczpospolitej". Równie udana była opolska premiera, którą zorganizowano w gmachu miejscowej Filharmonii, co w widoczny sposób połączyło książki i muzykę, tym bardziej, że uczestnicy festiwalu zostali zaproszeni na wspaniały koncert opolskiej orkiestry symfonicznej. Do tego bardzo widoczne było zainteresowanie lokalnych władz nową inicjatywą. - Miasto możemy traktować jako administrację zajmującą się naprawą chodników i takie miasta są lub pozostaną powiatowymi i to w bardzo negatywnym tego słowa znaczeniu, albo możemy też potraktować …