Czwartek, 5 września 2013
Co czytają inni
Czasopismo"Magazyn Literacki Książki"
Tekst pochodzi z numeru8/2013
„Co łączy czytanie książki, palenie papierosa, sypanie confetti i wrzucanie głosów do urny? Jak to co? Papier!”. To tylko jedna z eksklamacji, jakie prezentuje Ian Sansom, autor pracy zatytułowanej krótko „Paper” (Fourth Estate). Ale że w podtytule jest „elegia”, więc wiemy od razu, że nie będzie to jedynie pean pochwalny, swoją drogą jak najbardziej słuszny i należny, a również pewnego rodzaju wspomnienie. Sansoma trudno sklasyfikować: absolwent Cambridge, doktorat robił w Oksfordzie, by wrócić do pierwszej uczelni, gdzie został tzw. fellow. Dziś jest wykładowcą w Belfaście w Północnej Irlandii – już tam kiedyś był, pobierał nauki w Centrum dla Opieki i Przystosowania Przestępców. Pisał różne rzeczy – o poezji, o dzieciach, o małych miasteczkach, nawet kilka powieści kryminalnych z książką, autorami, księgarzami i antykwariuszami w tle. W zasadzie jest autorem kwalifikowanym do grupy „satyryków”, ale jego humor jest właśnie elegijny, z zadumą, a nawet łezką w tle. „Na brzegu opodal rzeczki/ mieszkają małe smuteczki”, opisywał Brzechwa typowy krajobraz powieści Sansoma. Papierowa elegia nie odstaje od przyjętego wzoru, różni się jedynie tym, że nie jest to beletrystyka. Raczej apel, krzyk, płacz, wezwanie, obrona – sam nie wiem, jak nazwać tę pracę. Sansom postanowił bronić papieru. Posługuje się nieustannie przykładami i porównaniami jak to wymienione na wstępie. Cały czas apeluje do naszej wyobraźni: „Wystawcie sobie, że nie ma karteczek, ryz, arkuszy, świstków, ścinków, papierków. Ale także srolki, gazet, banknotów, chusteczek i kubków papierowych, plakatów, ogłoszeń, znaczków pocztowych, kartek świątecznych, biletów do kina i metra, menu w restauracji, etykiet na butelkach piwa, wydruków maili, nawet pilniczków do paznokci, które też przecież są oparte na ściernym papierze”. Myśleli państwo o tym? Pewnie nie. Papier kojarzymy zwykle z książką, gazetami, pewnie kartkami, na których bazgrzemy. Ale o …
Wyświetlono 25% materiału - 281 słów. Całość materiału zawiera 1127 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się