Piątek, 21 lipca 2006
Rozmowa z Mają Krämer, prezesem wydawnictwa Multico Oficyna Wydawnicza
Czasopismo"Magazyn Literacki Książki"
Tekst pochodzi z numeru7/2006
– Jak zareagowała pani na wieść, że Zbigniew Jakubas, większościowy właściciel wydawnictwa książkowego Multico, zamierza pozbyć się swojej części udziałów? – Nie byłam zaskoczona. Miałam świadomość, że moja rola w spółce związana jest trochę i z tym scenariuszem. – Przygotowaniem do sprzedaży? – Poniekąd, choć nie jest to wcale przesądzone. Jednym z postawionych przede mną zadań było takie zmienienie firmy od wewnątrz, by zwiększała się jej wartość. – I jak zamierza tego pani dokonać? – Wykorzystując wszystkie aktywa firmy – mądrzej, świadomie i z jasnym celem. – A konkretnie? – Chodzi o markę i znak firmowy. Zaskoczyło mnie, jak dobrze rozpoznawana jest na rynku marka – mam na myśli głównie merytoryczne opinie na temat książek ze znaczkiem Multico. Z drugiej zaś strony negatywnie odebrałam zaniedbania w wykorzystywaniu znaku towarowego – bez świadomości, konsekwencji i myślenia marketingowego. Coś takiego jak system identyfikacji wizualnej właściwie nie istniał. Więc go stworzyliśmy w postaci swego rodzaju podręcznika. Ma to wartość zarówno dla nas jak i być może dla inwestora, który będzie zainteresowany nabyciem przedsiębiorstwa uporządkowanego. To samo dotyczy logicznego budowania oferty. Gdy przyszłam do spółki, z wielką trudnością przychodziło mi ogarnięcie dotychczasowej oferty wydawniczej, która zamyka się liczbą 400 tytułów. Nie było logicznej segmentacji tych wszystkich książek. – Część z nich nie pasowała do profilu Multico?– To też. Problem w tym, że nie bardzo wiadomo, po co je w ogóle wydawano. Jeżeli chcemy być obecni w nowym dla nas segmencie, starajmy się zbudować relacje z przyszłymi odbiorcami, które pomogą stać się dla tych odbiorców autorytetem, liderem w danej dziedzinie. A jeżeli tych relacji nie budujemy, zrezygnujmy z wchodzenia na nowe rynki. – Jakie aktywa stara się pani wzmacniać? – Zespół – wydaje mi się, że jesteśmy bliscy osiągnięcia bardzo skutecznej organizacji. Część pracowników, których zastałam, oceniam bardzo dobrze. Szkoda, że kompetencje, zaangażowanie, wiedza oraz doświadczenie niektórych z nich były wcześniej niezauważane i niedoceniane. Dziś mamy naprawdę dobry zespół. – Zarząd firmy jest jednoosobowy? – Zawsze był dwuosobowy – drugim członkiem jest Inga Szwedler, redaktor naczelna wydawnictwa. Ja jestem w zarządzie od września ubiegłego roku, zaś od lutego kieruję nim jako prezes. Inga Szwedler jest także udziałowcem, zawsze też zasiadała w zarządzie – razem z Mirosławem Sobkowiakiem. Pan Sobkowiak z końcem sierpnia kończy pracę w firmie. Drugim udziałowcem jest Katarzyna Francisz, prywatnie związana z panem Sobkowiakiem. Osoby te – panie Szwedler i Francisz – mają po około 3 proc. w kapitale spółki, ale na walnym zgromadzeniu wykonują prawo głosów z 25 proc. każda. – Czyli 50 proc. głosów ma „duże” Multico, należące do Zbigniewa Jakubasa. – Tak, i 96 proc. w kapitale. – Czy dyrektor wydawniczy podlega bezpośrednio zarządowi? – Dyrektorów wydawniczych mamy dwóch. Każda z tych osób odpowiedzialna jest za inny segment. Pierwszy, z którego Multico jest na rynku najlepiej znane, to szeroko rozumiana edukacja przyrodnicza. I za ten dział odpowiada Inga Szwedler. W jego ramach publikowane są często tytuły, które w swojej kategorii są absolutnymi hitami i których nikt nawet nie próbuje naśladować. Mam tu na myśli chociażby …
Wyświetlono 25% materiału - 495 słów. Całość materiału zawiera 1980 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się