3 kwietnia rząd przyjął założenia pilotażu Programu „Cyfrowa szkoła”. Znalazł się w nim m.in. plan przygotowania, do 2015 roku, 18 darmowych e-podręczników do 14 przedmiotów opartych na licencjach creative commons. „Szkoły nie przestawią się szybko na darmowe podręczniki, bo te stare są jednak dobrze wypromowane i nauczyciele je znają. Nowe, nawet jeśli będą darmowe, wcale nie muszą okazać się lepsze” – twierdzi analityk rynku książki Łukasz Gołębiewski. Oprócz aspektu rozwojowego i cywilizacyjnego sprawa ma bardzo silny kontekst biznesowy. Wartość rynku podręcznikowego w Polsce szacuje się na 1 mld zł. Na przygotowanie i nieodpłatne udostępnienie uczniom cyfrowych podręczników rząd chce przeznaczyć natomiast nieco ponad 30 mln zł. Taka polityka wywołała oburzenie środowiska wydawców edukacyjnych. W wydaniu „Rzeczpospolitej” z 3 kwietnia ukazał się tekst „Nie ma darmowych podręczników” autorstwa Piotra Marciszuka, …