Poniedziałek, 20 października 2008
Zmiany w Langenscheidt Polska
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru232


Sporo się dzieje w Langenscheidt Polska. Wpierw, w kwietniu, z firmą pożegnał się Arkadiusz Seidler, szef działu handlu i marketingu. 1 lipca zastąpił go Norbert Słupski, pełniący wcześniej dyrektorskie obowiązki na tym stanowisku. Zaś 1 września na członków zarządu spółki powołani zostali: Grażyna Szarszewska, dyrektor generalny, oraz Radosław Kołodziński, kontroler finansowy. Prezesem nadal jest Matti Schüsseler, pełniący wcześniej tę funkcję w ramach jednoosobowego zarządu.

Warszawska inicjatywa

„Grażyna Szarszewska, która kierowała rozwojem spółki od jej początków, będzie, jako dyrektor zarządzający, sterować procesami operacyjnymi, a więc sprawami wydawniczymi, marketingiem oraz sprzedażą. Radosław Kołodziński, jako dyrektor finansowy, odpowiedzialny będzie za finanse, administrację, kadry, logistykę i produkcję. W zakresie odpowiedzialności Mattiego Schüsselera pozostaje w dalszym ciągu koordynacja prac w ramach międzynarodowej grupy wydawniczej Langenscheidt. Nowa struktura zarządcza stwarza idealne podstawy do dalszego szybkiego rozwoju i nowych sukcesów wydawnictwa” – podała spółka w komunikacie.

– Pozyskanie dyrektora finansowego i nieco później poszerzenie zarządu spółki było inicjatywą warszawską, nie monachijską – wyjaśnia ewentualne wątpliwości Grażyna Szarszewska. Przeprowadzone zmiany są odpowiedzią na dynamiczny rozwój oficyny. Ostatnie lata cechowało rozbudowywanie jej oferty. Chodziło przy tym nie tylko o zwiększenie liczby tytułów w ramach dotychczasowego portfolio, ale jego rozszerzenie – o część turystyczno-językową pod marką Berlitz oraz publikacje do języka polskiego pod marką Langenscheidt, co stało się możliwe dzięki zakupowi części oferty Wilgi. – W obu przypadkach postawiliśmy na debiut dużą dobrze wyprofilowaną ofertą. W Berlitzu zaprezentowaliśmy dziesięć tytułów w serii dużych, ilustrowanych przewodników i szeroką gamę tytułów związanych z pracą za granicą. W języku polskim wystartowaliśmy pod koniec 2007 roku z 11 znakomitymi słownikami i kilkoma samouczkami. Obecny rok stoi pod znakiem dalszej rozbudowy obydwu programów, ale przede wszystkim promocji i zmiany naszego wizerunku z wydawnictwa wyspecjalizowanego w słownikach do języków obcych i podręcznikach do nauki języka niemieckiego na wydawnictwo prowadzące dwie różne marki wydawnicze o bogatej, jakościowej ofercie, w dwóch różnych segmentach tematycznych – wymienia Szarszewska. Podwojono zatrudnienie – z 12 do 24 osób.

PEŁNA WERSJA TEKSTU W FORMIE ELEKTRONICZNEJ DOSTĘPNA BĘDZIE DLA ZAREJESTROWANYCH KLIENTÓW W CHWILI POJAWIENIA SIĘ KOLEJNEGO NUMERU

Autor: KUBA FROŁOW