Michał Szafrański pochwalił się na swoim blogu Jakoszczedzacpieniadze.pl, że jego pierwsza książka pt. „Finansowy ninja” – wydana przed trzema laty modelu self-publishingowym– osiągnęła sprzedaż ponad 77 tys. egz. Kolejna książka, wydana za pośrednictwem tradycyjnego wydawcy, sprzedała się w zaledwie nieco ponad 17 tys. egz. Już po pięciu miesiącach od daty premiery debiutanckiego poradnika z zakresu finansów osobistych przychód twórcy wyniósł 1,653 mln zł brutto. Wypracowany organicznie jedynie przez bloga. Koszty zamknęły się w 429 tys. zł brutto, zysk przed opodatkowaniem przekroczył 1,18 mln zł, a zysk na czysto wyniósł 880 tys. zł. Te cyfry niejednemu twórcy dały do myślenia. Zdaniem Michała Szafrańskiego to rekord self-publishingu w Polsce, chociaż żadna inna osoba o podobnej skali nie ujawniła swoich wyników sprzedażowych. Wówczas gdy zdecydował się na samodzielne wydanie książki, jego blog odwiedzało ok. 150–250 tys. osób miesięcznie. „Tak duże audytorium dawało spore szanse na udany self-publishing i tak właśnie się stało” – podkreśla. Mimo oczywistego sukcesu, który osiągnął dzięki społeczności, jaką zgromadził wokół własnego bloga (obecnie 200-300 tys. unikalnych użytkowników), Michał Szafrański kolejną książkę „Zaufanie, czyli waluta przyszłości. Moja droga od zera do 7 milionów z bloga” opublikował w profesjonalnym wydawnictwie – w Grupie Wydawniczej Relacja. Nazywa tę współpracę modelem hybrydowym. W takim modelu sprzedaż książki realizowana jest dwutorowo: w tradycyjnej sieci dystrybucji książek będącej pod nadzorem wydawnictwa oraz w  kanałach sprzedaży samego autora książki (blog, podcast, sklep internetowy autora). Ile zarabia wydawca i  autor książki w modelu hybrydowym wypracowanym przez Szafrańskiego i Relację? W przypadku sprzedaży przez wydawnictwo autor otrzymuje tantiemy w wysokości 10-15 proc. od ceny okładkowej. Jeśli książkami handluje autor, kupuje gotowe książki od wydawcy w celu ich dalszej odsprzedaży, pokrywając jedynie koszt ich druku. I płaci wydawcy 10-15 proc. ceny okładkowej netto od sprzedaży. Rok po wydaniu książki Michał Szafrański na swoim blogu podzielił się rezultatami i wnioskami, aby „odczarować świat tradycyjnego wydawania książek”. Case-study zostanie rozpisane na pięć odcinków, właśnie udostępnił pierwszy z nich. „Przeprowadziłem najdroższy test w moim życiu – jako autor self-publishingowego bestsellera wydałem kolejną książkę z tradycyjnym wydawcą” – tymi słowami zaczyna podsumowanie projektu. Dlaczego podjął się ryzyka? „Chciałem udowodnić całemu środowisku wydawniczemu, że w relacji z popularnymi i poczytnymi autorami możliwe są nieco bardziej zaawansowane modele rozliczeń niż …