Piątek, 24 października 2008
CzasopismoKwartalnik Wyspa
Tekst pochodzi z numeru4
Przesłuchiwali mnie drugą dobę z rzędu. Po raz ósmy kazali napisać życiorys i zostawili w pokoju śledczym. Miałem przed sobą kilka arkuszy papieru zagiętych z lewej strony. Obok leżał chemiczny ołówek. Wziąłem go do ręki, obracałem w palcach. Był okrągły i śliski. Kto go tu zostawił? Ten ryży, ospowaty, czy ten ze złamanym nosem? Usłyszałem hałas. W drzwiach stał niski, gruby mężczyzna. Ciężko sapał. Potem chwycił coś bardzo szerokiego i wsunął do pokoju. Wyprostował się, przygładził włosy. – Wszystko dla pana, mileńki. Ot, widzi pan, zmęczyłem się. Drzwi przyniosłem. Chciałem łóżko wstawić. Ale… – cmoknął. – Niedbalstwo. Prosiłem, żeby panu łóżko przynieśli. I zapomnieli. Więc drzwi… Wojłokiem wybite. Zawsze lepiej niż na stole albo i na krześle. A i to sam musiałem. Obowiązków nie szanują. Ot, co! – Podniósł palec do góry. Próbowałem wstać z taboretu, ale mężczyzna zatrzymał mnie gestem ręki. – Nie trzeba, nie trzeba. A ja, widzę, panu przeszkadzam. Pan, widzę, pisze. Pisz, mileńki. No prawdę pisz. Od prawdy na duszy spokojniej. Dusza robi się bieluśka, czysta. Umilkł. Stuknął się w czoło. – Ach. I zapomniałbym. Głowa źle pracuje. Starość nie radość. Ja przecież interes mam do pana. – Uśmiechnął się dobrodusznie. – Czytałem pańskie raporty. Pan wie, jakie… Archiwum z powstania… Wy zakopali, a my znaleźli. – Znów uśmiechnął się, tym razem jakby figlarnie. – Wyjątkowa obiektywność. Wyjątkowa. Pokiwał głową. – Akuratność. Nie, nie przesadzam. Ja nie komplemencista. Akuratność… – Westchnął. – Szkoda pana. Pan sam rozumie. Są dokumenty. Sytuacja… Jakby tu powiedzieć? Niekomfortowa. Pan pozwoli, że ja usiądę? Bo ja w gościach… Pan …
Wyświetlono 25% materiału - 258 słów. Całość materiału zawiera 1035 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się