środa, 16 kwietnia 2008
Co czytają inni
Czasopismo"Magazyn Literacki Książki"
Tekst pochodzi z numeru4/2008
Londyński „Times” 1 kwietnia 1972 roku poświęcił wiele miejsca stuleciu agencji turystycznej Thomasa Cooka, jednej z najbardziej znanych i szanowanych w świecie. Artykuł kończył się ofertą specjalną: podróż dookoła świata w cenie z 1872 roku. Zgłosiło się kilka tysięcy chętnych, ale na darmo – oferta była primaaprilisowym żartem, który ukazał się przez przeoczenie, jak tłumaczyli zakłopotani redaktorzy dziennika. Ten żart jest jednym z niezliczonych kawałów, psikusów, dowcipów i psot, jakie wymienia Martin Wainwright w niezbyt wielkim, ale zabawnym i ciekawym tomie „The Guardian Book of April Fool’s Day” (Aurum Press). „Guardian”, czyli konkurencyjny dziennik, pojawia się w tytule dlatego, że autor jest redaktorem jego edycji ukazującej się na północy kraju. Osobiście podejrzewam również pewien ukłon w stronę innej tradycji – „Guardian” znany jest z niewiarygodnej ilości błędów i pomyłek wymagających sprostowań, czemu służy od lat specjalna codzienna kolumna. Autorzy satyrycznego magazynu „Private Eye” utrzymywali, że dziennik nawet we własnym tytule zdolny jest zrobić błąd i pod hasłem „Grauniad” publikowali przeróżne głupoty udające przedruki. Co ciekawe, nie zawsze potrafili pobić inwencję dziennikarzy „Guardiana”… Do rzeczy jednak. Wainwright opowiada głównie o anglosaskich żartach, ale przypomina międzynarodowa historię primaaprilisu. Pochodzenie jest nieznane, choć pradawne – już w 1766 wielebny Samuel Pegge opisywał znalezione w literaturze starożytnego Rzymu opisy „dnia niezwykłej radości i zabawy, kultywowanego ze szczególną lubością przez klasy niższe”. Francuzi nazywają ten dzień „poisson d’avril”, kwietniową rybą, co autor wiąże z „bezmyślnym, wytrzeszczającym ślepia pyskiem karpia”. Rzeczywiście, ta ryba wygląda jak trwale zrobiona w konia. Spośród wielu dowcipów opisanych przez Wainwrighta wspomnieć chcę dwa: w 1977 „Guardian” opublikował specjalny dodatek poświęcony San Serriffe, państwu pięknemu choć nieistniejącemu. Opowiadano o nim z przejęciem, dopuszczeni do sekretu reklamodawcy nie pozostawali w …
Wyświetlono 25% materiału - 277 słów. Całość materiału zawiera 1108 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się