Księgarnia-kawiarnia Tarabuk musiała opuścić swoją siedzibę przy ul. Marszałkowskiej 7 w Warszawie. Zadomowiła się tam zresztą niedawno, bo jesienią ubiegłego roku, kiedy została "wykwaterowana" ze swego pierwszego i dobrze już znanego miejsca na warszawskim Powiślu przy ul. Browarnej, w pobliżu Biblioteki Uniwersyteckiej i innych placówek uniwersyteckich, w samym centrum studenckiego ruchu. Po przeprowadzce Tarabuka na ul. Marszałkowską w "Gazecie Stołecznej" z 22 sierpnia napisano wręcz, że "Marszałkowska ożywa", a cytowany tam Jakub Bułat, właściciel Tarabuka stwierdził, że "część naszych stałych klientów przyszła za nami na Marszałkowską". Ten etap jest już jednak zakończony. Jak czytamy obecnie w "Gazecie Stołecznej" (z 21 grudnia), książki i kasy fiskalne Tarabuka zostały zajęte przez Fundację Polska Obywatelska, od której księgarnia wynajmowała lokal. "9 listopada zastaliśmy lokal przy Marszałkowskiej 7 zamknięty, z wymienionymi zamkami...  Zostaliśmy odcięci od książek, kas fiskalnych o wartości 350 tys. zł", stwierdził Jakub Bułat. Prezes Fundacji Polska Obywatelska Jacek Juzwa mówił natomiast, że "utrzymanie miesięczne [całego lokalu] - w tym czynsz i rachunki - …