Targi Edukacyjne „Edukacja” w Kielcach stały się pełnoletnie, jak dobitnie podkreślił Andrzej Mochoń, prezes spółki Targi Kielce, organizatora tej ważnej dla polskiej szkoły imprezy. Jednak ta pełnoletność to nie tylko fakt, że odbyła się osiemnasta edycja targów, ale też widoczna dojrzałość zarówno ich uczestników jak i profesjonalnych wykonawców imprezy, której tegoroczna edycja trwała od 20 do 22 marca. W wielu miastach naszego kraju organizowane są imprezy nazywane targami edukacyjnymi, jednak poza Kielcami są to zawsze mniej lub bardziej udane „giełdy szkół”, co w praktyce oznacza prezentację i oferty z wszystkich poziomów nauczania – od przedszkoli nawet aż po wyższe uczelnie i studia podyplomowe. Dominują zawsze szkoły ponadpodstawowe, które jeszcze kilka lat temu nazywano szkołami średnimi, w tym bardzo liczne i aktywne na takich pokazach szkoły uczące zawodu. Pojawiają się też oferty placówek zagranicznych, bo prze- cież dzisiaj studia poza granicami kraju nie są już wielkim ewenementem, chociaż oczywiście są znacznie bardziej kosztowne. Panujący niż demograficzny powoduje, że placówki edukacyjne bardzo zabiegają o uczniów czy słuchaczy i jest to dla nich kwestia przetrwania w coraz silniejszej konkurencji. Kieleckie targi różnią się od innych targów edukacyjnych, gdyż tradycyjnie jest tam rozwinięty sektor wydawniczy, czego podczas imprez w innych miastach nie udało się zorganizować. Wspomniany niż demograficzny wpływa również na sytuację wydawców edukacyjnych, którym z roku na rok zmniejsza się liczba odbiorców i przez to spadają nakłady. I właśnie w Kielcach dobrze widać, jak różne sposoby utrzymania się na rynku stosują wydawcy. Najbardziej aktywne są oczywiście największe oficyny z czołowych miejsc polskiego rankingu wydawniczego, a więc: WSiP, Nowa Era i Grupa Edukacyjna wraz z wydawnictwami MAC Edukacja i Juka, która zawsze …