Poniedziałek, 1 czerwca 2015
YAsna strona mocy, czyli książki dla młodych dorosłych na planie pierwszym
Już kilka lat temu na tych samych łamach informowaliśmy o wielkich nadziejach żywionych przez światowy biznes wydawniczy wobec literatury dla starszej młodzieży czy też młodych dorosłych czyli Young Adults (YA). Jak się wydaje, przepowiednia ta powoli, bo powoli, ale jednak zaczyna się ucieleśniać – także w Polsce. Zwiastunem tej zmiany była literatura fantastyczna (wampiry i dystopie) – ostatni rok to już pełen triumf Johna Greena i ogólnie rosnące zainteresowanie literaturą obyczajową skierowaną do tej grupy odbiorców. A przecież zaczynało się nie najlepiej: „Gwiazd naszych wina” pomimo entuzjastycznych recenzji i informacji o milionach sprzedanych za oceanem egzemplarzy startowała w Polsce raczej nieśmiało… Pierwsze wydanie ledwo dobiło się do 13. miejsca na liście bestsellerów Empiku. Dokonując podsumowania sezonu 2013/2014 wyrażałem nadzieję, że adaptacja filmowa uskrzydli wydawcę (Bukowy Las) do bardziej intensywnych działań promocyjnych i przyniesie zasłużony sukces tej skądinąd bardzo dobrej powieści napisanej przez świetnego autora. Rzeczywiście: powieść „Gwiazd naszych wina” stała się największym bestsellerem roku 2014 w sektorze dla niedorosłych, ze 140 tys. sprzedanych egzemplarzy. Co bardzo ciekawe: jak się wydaje, ekranizacja nie odniosła znaczącego sukcesu kasowego w naszym kraju (zaledwie 78. miejsce w polskim box office za rok 20141). Sukces opowieści o miłości pary nastolatków w cieniu choroby nowotworowej pociągnął za sobą inne tytuły, także te, których Green jest autorem/współautorem: „W śnieżną noc” (42 tys. egz.) czy „Will Grayson, Will Grayson” i „19 razy Katherine”. Sukces powieści obyczajowych dla starszej młodzieży to jednak nie tylko jeden autor. Nasza Księgarnia cieszy się doskonałą sprzedażą dwóch tytułów Gayla Formana: „Zostań, jeśli kochasz” (48 tys. egz!) oraz „Wróć, jeśli pamiętasz”. De nomine do tego nurtu należy przecież także „Wnuczka do orzechów” Małgorzaty Musierowicz (Akapit Press). Bardzo ważne miejsce w nurcie literatury dla młodych dorosłych zdobywa wydawnictwo Amber. Dzieje się tak za sprawą oddzielnej serii powieści obyczajowych publikowanych w serii „new adult” (czyli właściwie do odbiorców odrobinę starszych niż YA – bardziej już dorosłych niż młodych). Recenzent „Gazety Wyborczej”, Juliusz Kurkiewicz, trafnie podsumował wspomniane wyżej zjawiska: „Zaskakująco optymistyczne jest zestawienie bestsellerów dziecięcych i młodzieżowych. Po latach supremacji tandetnych zazwyczaj gatunkowych serii w rodzaju »Zmierzchu« trafiła na nią nowa fala literatury młodzieżowej, która nie traktuje młodych jako »target«, ale chce z nimi rozmawiać o poważnych sprawach”. Dodać w tym miejscu trzeba, że w dalszym ciągu trwa także (rozpoczęta przez cykl „Igrzyska Śmierci” Suzanne Collins) popularność młodzieżowych dystopii. Polska nie jest wyjątkiem: saga „Niezgodna” Veroniki Roth (Amber) po oszałamiających sukcesach za oceanem osią ga rów n ież u nas bardzo dobre wyniki. Pierwszy tom sprzedał się w nakładzie 45 tys. egz. Ekranizacje kolejnych części cyklu utrzymają go jeszcze na pewno przez dłuższy czas na listach bestsellerów. Do listy oficyn wydawniczych z silnym katalogiem YA należy – at last but not alt least – dołączyć Jaguara z doskonale sprzedającymi się seriami fantasy dla starszych nastolatków (np. „Zwiadowcy”). A tymczasem w USA… A tymczasem w USA książki dla dzieci i młodzieży (ze szczególnym wskazaniem na tę drugą grupę) rządzą listami bestsellerów! Wedle danych American Publishers Association w 2014 roku wzrost sprzedaży w tym segmencie wyniósł blisko 21 proc. (w przypadku e-booków nawet 38 proc.). Sprzedaż dla niedorosłych jest głównym motorem wzrostu na całym amerykańskim rynku książki. W zestawieniu dziesięciu najlepiej sprzedających się tytułów „The Publishers Weekly” właściwie wszystkie należą do tego segmentu. Królują tytuły Johna Greena, Veroniki Roth i Jeffa Kinneya. W Polsce chyba musimy poczekać na podobnie optymistyczne wyniki – w zestawieniu „Gazety Wyborczej” zatytułowanym „tuzin najlepiej sprzedających się książek w Polsce w roku 2014” znalazły się tylko dwa tytuły z omawianego sektora: „Gwiazd naszych wina” i „Wnuczka do orzechów”. Badania czytelnictwa przynoszą wyniki raczej gorzkie niż słodkie Ważnym wydarzeniem ostatniego roku, choć chyba zbyt słabo dostrzeżonym przez podmioty komercyjne, była publikacja wyników ogólnopolskich badań czytelnictwa dzieci i młodzieży. Badania zostały zorganizowane w takiej skali po raz pierwszy od dobrego ćwierćwiecza. Czynnikiem sprawczym był tutaj Instytut Badań Edukacyjnych, z dr Zofią Zasacką jako kierownikiem projektu na czele. Badania skupiają się co prawda głównie na czytelnictwie uczniów kończących szkołę podstawową (szóstoklasiści) i gimnazjum (3 klasa) niemniej bezsprzecznie dostarczają bardzo interesujących danych dla wszystkich podmiotów działających w sektorze książki dla dzieci i młodzieży. Ogólna konkluzja nie jest niestety pozytywna: w podstawówce nie ma kontaktów z lekturą ok. 5 proc. dzieci, w gimnazjum ten odsetek wzrasta aż do 14 proc. Co do zainteresowań: „Uczniowie ostatniej klasy szkoły podstawowej częściej czytają w wolnym czasie niż gimnazjaliści. Ale zainteresowania mają podobne – najczęściej wybierają fantastykę, w której bohaterami są osoby w ich wieku”3. Smutkiem napawa fakt, że w 7 proc. polskich domów nie znajdziemy nawet jednej książki… Pisząc o badaniach czytelnictwa należy także wspomnieć o wynikach ostatnich ogólnopolskich badań czytelnictwa Polaków realizowanych co dwa lata przez Bibliotekę Narodową. Pokazują one, że młodzież, czyli osoby między 15 a 19 rokiem życia (71 proc.) oraz uczniowie i studenci czytają cały czas najwięcej (73 proc.). To właśnie w tych obu grupach najliczniej występują czytelnicy regularni i intensywni. Dla gimnazjalistów (żeby nie powiedzieć – gimbusów) Zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem ostatnich sześciu miesięcy są dwa tytuły przygotowane przez Keri Smith a opublikowane w Polsce przez Wydawnictwo K.E.Liber, oficynę znaną dotychczas m.in. z publikowania książek Ewy Chodakowskiej. „Zniszcz ten dziennik” oraz „To nie książka” to produkty przeznaczone dla uczniów starszych klas szkoły podstawowej, ale przede wszystkim – gimnazjum. Na dobrą sprawę trudno je nazwać książkami (tezę tę potwierdza tytuł drugiego z nich), znacznie bardziej pasuje tu określenie „antyksiążka”. Publikacje Keri Smith zawierają strony zadrukowane (w niewielkiej części) ze skierowanymi do użytkowników instrukcjami dotyczącymi sposobu potraktowania tychże stron: „umieszczaj TU lepkie przedmioty (miód, guma, syrop….)”, „pisz jedno słowo w kółko i w kółko”, „malowane językiem: zjedz kolorowe cukierki i poliż tę stronę”. Uczniowie oszaleli na punkcie tych „antyksiążek”, zostały one błyskawicznie wywindowane na pierwsze miejsca listy bestsellerów Empiku. Ostatecznym potwierdzeniem sukcesu tych produktów jest pojawienie się ich polskiej wersji. Wydawnictwo Kaktus wypuściło na rynek pozycję Roberta Trojanowskiego zatytułowaną „Książka pod tytułem”, z wiele obiecującym podtytułem „Tom 1”. Znaczna część obserwatorów rynku, ale również księgarzy i hurtowników przygląda się sukcesom omawianych produktów z pewnym niesmakiem, widząc w nich ostateczną desakralizację szlachetnego formatu czy nawet literatury w ogóle (Łukasz Gołębiewski: „Zdumiewa mnie popularność książki-nieksiążki »Zniszcz ten dziennik«. Czy to dowód kompletnego zidiocenia czytelników, owczego pędu czy też rzeczywiście końca kultury narracji na rzecz fragmentów, ilustracji czy – jak w tym przypadku – »kreatywnej destrukcji«”). Trudno zapewne przeceniać znaczenie tych gadżetów – stanowią zapewne przemijającą (i profitogenną) nowinkę… Niemniej jednak pewien niesmak pozostanie. Kto jednak wie, czy nie będzie tak – jak pisze cytowany wyżej Łukasz Gołębiewski o „Zniszcz ten dziennik”, że „książka, która jest do niszczenia, nie do czytania, ma szansę zostać bestsellerem roku”. Dla dzieci młodszych Znacznie mniej spektakularne wieści docierają z sektora książek dla dzieci. Ostatni rok to kontynuacja powodzenia handlowego „Pana Pierdziołki”. Te – mniej i bardziej klasyczne – rymowanki rodzinno-podwórkowe cały czas znajdują licznych nabywców wśród rodziców: w 2014 roku wydawca (Zysk i S-ka) sprzedał 51 tys. nowego, trzeciego zbioru „Sny i tobołki pana Pierdziołki” i 40- 45 tys. drugiej części („Pan Pierdziołka spadł ze stołka”). Popularnością w dalszym ciągu cieszą się opowieści podróżnicze non fiction. Mariaż klasycznego (i wydawało się w pewnym momencie martwego) gatunku – reportażu egzotycznego ze zjawiskiem telewizyjnych travelbrytów okazał się wyjątkowo dochodowy. W poprzednich latach doskonale sprzedawały się książeczki przygotowane przez Martynę Wojciechowską. Obecnie triumfy święci mała travelbrytka Nela podróżniczka („10 niesamowitych przygód Neli”, „Nela na 3 kontynentach. Podróże w nieznane” i „Nela i tajemnice świata”, Burda). Inne bestsellery minionych miesięcy to „Wierszyki ćwiczące …
Wyświetlono 25% materiału - 1221 słów. Całość materiału zawiera 4886 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się