Wtorek, 21 października 2014
Na-molny książkowiec
Czasopismo"Magazyn Literacki Książki"
Tekst pochodzi z numeru10/2014
Nieodmiennie zastanawiam się, jak wielu zdolnych, twórczych pisarzy tracimy z pola widzenia wskutek szumu informacyjnego zakłócającego wartości oraz z powodu walk rozmaitych wpływowych tu albo tam koterii. Jeśli ktoś z piszących pozostaje, bez względu na powody, poza grą aktualnych interesów biznesowo-literackich, na ogół z kretesem przepada. Albo, gdy wreszcie kiedyś się cudem i z trudem przebije, jego wcześniejsze nieistnienie i tak trwa gorsząco długo, oprószając bardzo często teksty pyłem nieaktualności. Lub, kiedy ten ktoś okazuje się zapomnianym geniuszem, musi wiekami czekać na jakiegoś Miriama, który zakrzyknie do współczesnych sobie, aby mimo lenistwa dostrzegli dorobek Cypriana Kamila Norwida. Tylko że po stu latach Norwid właściwie nikogo zupełnie nie obchodzi. Poza rzeźbiarzami oczywiście, którzy mogą wydłubać wcale niezłą forsę z zamawianego pospiesznie przez jakieś aktualne Ministerstwo Kultury pomnika Wieszcza. Temat felietonu nasunął mi się, kiedy z wydawnictwa W.A.B. otrzymałem najnowszą powieść Barbary Kosmowskiej „Gorzko”. Autorkę znam, lubimy się, a nawet kolegujemy. Jednak nawet ja, pozostając z Basią w niejakiej komitywie, nie sądziłem, że opublikowała już piętnaście książek beletrystycznych! W przestrzeni medialnej właściwie bardziej szemrzą one niż krzyczą (jak to czynią w pewnym sensie dość podobne utwory Joanny Bator). Nie liczę w tym słuchowisk i rozpraw ściśle naukowych, gdyż Kosmowska jest adiunktem na wydziale filologiczno-historycznym Akademii Pomorskiej i publikuje również prace badawcze. Czyli twórczyni „Gorzko” to żadna debiutantka, raczej przeciwnie, wyjadaczka. Owszem, przyznaję, niektóre utwory tej pisarki nagradzane były w poważnych konkursach. Polska Sekcja IBBY w 2007 roku uznała jej „Pozłacaną rybkę” za książkę roku. Lecz tym bardziej, jak dotąd zna się Kosmowską raczej z publikacji …
Wyświetlono 25% materiału - 253 słów. Całość materiału zawiera 1014 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się