Poniedziałek, 26 listopada 2007
Co czytają inni
Czasopismo"Magazyn Literacki Książki"
Tekst pochodzi z numeru11/2007
Szykując ten przegląd, natrafiłem na tytuł, który mnie serdecznie rozbawił, zaś lektura tekstu przyprawiła o dreszcz. Dominic Sandbrook swoje omówienie książki Tima Weinera „Legacy of ashes” (Allen Lane) nazwał „Consistent absence of intelligence”. Wyjątkowo trafny akronim nazwy CIA, o tej bowiem organizacji traktuje opracowanie Weinera. Naprawdę, włos się jeży. Chłopcy z Central Intelligence Agency wychodzą w najlepszym razie na pacanów, w najgorszym – na zadufanych sabotażystów, trwale pozbawionych piątej klepki. Mogliby przyjechać po nauki do naszych wywiadowców, nawet jeśli tym wymknął się senator S., prezes K. czy gangster R. To pikuś w porównaniu z tym, co przydarzyło się amerykańskim CIAmajdom: dali się kompletnie zaskoczyć Rosjanom z ich rakietami na Kubie, nie rozpoznali chińskich przygotowań do agresji na Koreę, Gorbaczowa traktowali jak jego poprzedników, co i rusz wpadając na pomysły, które kończyły się katastrofą. Czasem przepadały tylko pieniądze (w kieszeniach chińskich czy islamskich „partyzantów”), nieraz także ludzie (jak w przypadku ataku na Zatokę Świń). A równocześnie, jak to zwykle bywa z tajnymi służbami, kasa płynęła coraz szerszym strumieniem – służby to państwo w państwie i nikt, praktycznie rzecz biorąc, nie potrafi dojść, na co właściwie potrzebne są kolejne milionowe zastrzyki pieniędzy, zwłaszcza że wcześniej ustalono, uchwalono i podpisano, iż od służb nikt nie będzie wymagać rachunków. No bo jak wykazać, ile wzięli rozmaici pośrednicy za przekazanie rakiet mudżahedinom – odbiorcy, wiadomo, ani grosza nie uszczknęli, oni tak dla idei. Bond by się uśmiał. Jeśli zaś wspominam agenta 007, to dodam, że na ostatnich Targach Książki we Frankfurcie walczono o wspomnienia Rogera Moore’a. 80-letni dziś odtwórca agenta z licencją na zabijanie odmawiał przez lata pisania pamiętników; z pewnością nie przekonał go do pracy zadatek – licytacja wystartowała z poziomu 1 mln funtów – raczej chciał uprzedzić wersje mu niemiłe, jakie …
Wyświetlono 25% materiału - 288 słów. Całość materiału zawiera 1152 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się