środa, 14 maja 2014
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru381
Jadę przez Polskę samochodem. Na setkach bilbordów, tysiącach płotów, murów i przydrożnych drzew zatroskane twarze kandydatów na europosłów. Wszystkie podobne, sformatowane wedle standardu zdjęcia paszportowego. Jedyna różnica to partyjne znaki i hasła, których sens sprowadza się do deklaracji służenia narodowi: „Słuchać Polaków”, „W trosce o ojczyznę”, „Spełnić obietnicę”, „Razem w Europie”, „Wolność i tolerancja”… i dziesiątki podobnych. Kolory dominujące to błękit, biel i czerwień. W tej publicznej ikonosferze zdecydowaną przewagę mają tzw. jedynki na liście, czyli twarze znane z codziennych telewizyjnych i radiowych naparzanek. To ci, „którzy wejdą”. Reszta to „plankton” realizujący szczytną ideę demokracji. Ale oni też są ważni, wszak, jak powiedziała mi pewna „dziewiątka” na jednej z partyjnych list, chodzi nie o miejsce w parlamencie UE, bo na to nie ma szans, lecz o utrwalenie wizerunku na nieodległe wybory do sejmu RP. Jadę przez Polskę i coraz bardziej czuję, że „muszę, bo inaczej się uduszę”. Otóż muszę osobiście wziąć czynny udział w święcie demokracji, czyli wybrać się na parę przedwyborczych spotkań kandydatów na europosłów, w celu porozmawiania. Oczywiście wybieram spotkania tylko z „jedynkami” , „dwójkami” i w jednym tylko przypadku z „trójką z szansami”. Siadam zawsze w pierwszym rzędzie, by moje pytania do kandydata miały możliwość do niego dotrzeć wyraźnie i głośno. Pytam zawsze o to samo, tłumacząc przy okazji, że ogólnie jestem przedstawicielem przemysłu kulturowego, zaś wydawcą w szczególności. Otóż – pytam bełkotliwym językiem urzędniczo-politycznego żargonu, bo brzmi …
Wyświetlono 25% materiału - 231 słów. Całość materiału zawiera 924 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się