KWARTALNIK WYSPA
W Numerze
Czwartek, 18 grudnia 2008
Dwugłos
Zapewne dla wielu z Państwa informacja, że zrezygnowałem z funkcji redaktora naczelnego „Wyspy” nie jest niczym nowym. Takie wieści szybko się rozchodzą. Chyba muszę wytłumaczyć dlaczego. Powody są jak zwykle złożone, ale najważniejsze są dwa. Po pierwsze zrozumiałem, że pismo jest już na tyle ustabilizowane, można powiedzieć rozpędzone, że teraz to ja będę ograniczał jego rozwój. Bo z przyczyn osobistych i artystycznych nie mogę mu poświęcić tyle czasu i sił, ile by należało. Po drugie …
Czwartek, 18 grudnia 2008
Dwugłos
Wystarczył moment, aby kwartalnik „Wyspa” znalazł się nad przepaścią. Pewnie trochę przesadzam, nadaję faktom innego znaczenia, jednak niech nikogo nie dziwi, że zmiany w „Wyspie” określam jako przełom, niewielki – ktoś powie – ale jednak kryzys. Pozostaję w ten sposób uczciwy z samym sobą. Przecież dało się słyszeć, że kwartalnik wkrótce upadnie. Ktoś powiedział, że nie będzie już tym pismem, które – jak to nazwał Marek Ławrynowicz dwa lata temu – próbuje zebrać różne barwy …
Czwartek, 18 grudnia 2008
Proza
Świt ściął chłodem skąpo osłonięte ciała dzieci. Janek zaczął biegać między drzewami, rozcierając kolana. Marzł bardzo z powodu rośnięcia i chudości. Ola podniosła się ze swego zielonego posłania i obejmując ramiona, tuliła się do samej siebie. Kretonowa sukienka smętnie zwisała z jej wystających obojczyków. Marta zastygła z głową wspartą o brzozę. Miało się wrażenie, że nocą zsunęła się wzdłuż pnia, by o świcie znaleźć się u jego podstawy.