„Sądzę, że zdaniem polskiego rządu podejmowanie działalności charytatywnej w Polsce stanowi przywilej”. Tymi słowami w 1921 roku amerykański ambasador w Polsce scharakteryzował postawę naszych władz.
W jego raporcie z 1 września 1921 roku, czytamy: „Choć można to uznać za dziwne, nie sądzę, żeby polski rząd odczuwał jakąkolwiek wdzięczność, pomimo stwierdzeń wypowiadanych od czasu do czasu w celach propagandowych. Może się to wydawać zbyt śmiałym uogólnieniem, ale nie byłem jeszcze świadkiem ani jednego wspaniałomyślnego i spontanicznego pomocnego działania na rzecz naszego poselstwa czy na rzecz Amerykanów w Polsce. Uważam, że zwykli ludzie w wielkim stopniu nas doceniają, ale moje uwagi dotyczą jedynie rządu”.
Hugh S. Gibson, młody amerykański dyplomata, w kwietniu 1919 roku otrzymał zaskakującą propozycję objęcia stanowiska ministra pełnomocnego Stanów Zjednoczonych w Polsce. Szybko zorientował się w towarzyskich oraz politycznych układach, komentując je w dowcipny sposób i wnikliwą spostrzegawczością. Nakreślone przez niego wyraziste portrety głównych polskich przywódców politycznych, a także opisy odradzającego się kraju do dziś zachwycają trafnością i świeżością spojrzenia. Starannie wybrane teksty dają czytelnikowi możliwość spojrzenia zza kulis na dramatyczne wydarzenia pierwszych lat II RP.