Dyrektor prestiżowej szkoły, znany dziennikarz, patolog sądowy, bogaty biznesmen, a nawet wielebny pastor… Jeden zostaje powieszony, inny wypatroszony, z kolejnego wypompowano krew… Ktoś bardzo się postarał, żeby przed śmiercią swoje odcierpieli. O mordercy wiemy niewiele: „Jego przeszłość była tak ciemna, tak niewyobrażalnie ponura, że czasami myślał, że lepiej się czuje w sytuacjach całkowicie pozbawionych nadziei”. Niektóre krzywdy mogą zostać odkupione jedynie krwią. Z czasem grono trupów się powiększa. Ofiary coś łączy. Coś bardzo brzydkiego. Tego mają się dowiedzieć detektywi Imogen Grey i Adrian Miles, z którymi spotkamy się w kolejnym thrillerze Diamond. Czytelnik, oszołomiony mnogością zwrotów akcji i wątków, wśród których jest sadyzm, pedofilia, gwałty, traumy z dzieciństwa, dostaje gęsiej skórki ze zgrozy. Dlatego ten mroczny i brutalny thriller psychologiczny, w którym akcja toczy się w pulsującym od zbrodni rytmie, przeznaczony jest raczej dla ludzi o mocniejszych nerwach.

Czy można zabić kilka osób i być dobrym człowiekiem? Czy morderstwo w zemście za krzywdy jest usprawiedliwione? Czy wolno pozbawić życia potwora w ludzkiej skórze? Jeśli czytelnik skłania się ku odpowiedzi twierdzącej, „Belfer” przypadnie mu do gustu. Innym natomiast teza, że ofiara ma prawo upomnieć się o sprawiedliwość, może wydać się wątpliwa.