Czwartek, 4 października 2018
WydawcaStaromiejski Dom Kultury
AutorAnna Nasiłowska
Recenzent(jd)
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2018
Liczba stron70
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 9/2018

Anna Nasiłowska to przede wszystkim literaturoznawczyni, profesorka w Instytucie Badań Literackich PAN, autorka książek monograficznych m.in. o Stanisławie Trembeckim, Kazimierzu Wierzyńskim, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Gustawie Herlingu-Grudzińskim, tomów szkiców „Ciało i tekst” czy „Dyskont słów”, ale także podręczników historycznoliterackich, takich jak: „Trzydziestolecie 1914-1944” czy „Literatura okresu przejściowego 1976-1996”. Uprawia także prozę artystyczną. Zainteresowaniem krytyki literackiej cieszyły się jej książki traktujące, najogólniej rzecz ujmując, o macierzyństwie, wychowaniu dzieci, etc.: „Domino. Traktat o narodzinach” oraz „Księga początku” czy „Czteroletnia filozofka”. Jej proza „Konik i szabelka” nominowana była do nagrody literackiej Gdynia. Mało kto wie, że Nasiłowska zaczęła jednak od poezji. Już w roku 1977 zadebiutowała na łamach kultowego podówczas miesięcznika „Nowy Wyraz”, ale jej debiutancki zbiorek wierszy „Żywioły” ukazał się dopiero w roku 2014. „Ciemne przejścia” to zatem jej drugi tomik poetycki.

Książka otwiera się konfesją „Sobie samej na sześćdziesiąte urodziny”, w której znalazło się stwierdzenie, że poezja objawia się niekiedy „w szparach między nocą a świtem”, ale najczęściej niknie niezapisana. Akcja liryczna wielu wierszy tej autorki rozgrywa się w podróży, np. w Londynie, na Rodos czy na Krecie, w pociągu z Warszawy do Berlina, wreszcie w Brazylii, gdzie poniosło jedną z córek poetki. Liryka Nasiłowskiej jest komunikatywna, czysta i przejrzysta, o czym świadczy na przykład piosenka „Kobieta niezależna”, trawestacja „Z Różewicza” czy postmodernistyczny wiersz „SMS do Asi, ze statku przy dużej fali” lub zainspirowana notatkami prasowymi „Marskość serca” o sercu Fryderyka Chopina spoczywającym w kościele św. Krzyża w Warszawie. Na osobną uwagę zasługuje rzadkiej urody proza poetycka pod tytułem nawiązującym trochę do Zbigniewa Herberta „Wąwóz Imbros: u wrót doliny”. Anna Nasiłowska to nie tylko uważna obserwatorka otaczającej ją i nas rzeczywistości, ale także osoba z wielkim poczuciem humoru, czego znów świadectwem dwuwersowa „Notatka”: „kiedy podróżuję sama / dobrze słyszę własne myśli”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ