Puzyńska to nasze dobro eksportowe. Prawa do jej pierwszej książki z serii o policjantach z Lipowa – „Motylek” – sprzedano w Hiszpanii, w Rumunii i na Litwie, w USA, Wielkiej Brytanii, niemieckie wydawnictwo DTV zakupiło prawa także do „Więcej czerwieni”. Jak sama wyznała w jednym z wywiadów, jej mistrzynią jest zdecydowanie Agatha Christie, a jeżeli chodzi o pisarzy współczesnych, to najbardziej ceni Camillę Läckberg. Znakomicie podąża ścieżką wytyczoną przez swoje idolki. Doskonale skonstruowana fabuła, zgrabnie skrojona i przemyślana intryga, wszystko dopracowane w najmniejszym szczególe, tropy pojawiające się na każdym kroku i pełnokrwiści bohaterowie oraz rozbudowane tło społeczno-obyczajowe, to chyba największe atuty jej powieści.
Książkowe Lipowo nie istnieje w rzeczywistości, ale jest miejsce na mapie Polski, które stało się inspiracją autorki. Wiadomo tylko, że leży w rejonach Brodnickiego Parku Krajobrazowego, w okolicach Brodnicy. „Czarne narcyzy” nawiązują do pewnej legendy z Pojezierza Brodnickiego o opętanej żonie drwala. Przypomniana opowieść w chorym umyśle psychopaty szybko przyczyniła się do tragedii. Jak u Szekspira, jedna zbrodnia napędza kolejne, spirala zła wciąga kolejne osoby. Czytelnicy powieści Katarzyny Puzyńskiej będą zachwyceni. Z niecierpliwością czekamy na dziewiąty tom!