środa, 22 marca 2017
WydawcaRosner i Wspólnicy
AutorPiotr Kalwas
Recenzent(TO-RT)
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2005
Liczba stron287


Nie pomnę już‚ kto stwierdził‚ że dopiero druga książka weryfikuje talent pisarza. Ale niewątpliwie owa osoba miała głowę na karku. Przekonuje o tym „Czas” Piotra Ibrahima Kalwasa. Niespełna dwa lata temu jego debiutancka
powieść pt. „Salam” wywołała niemały rezonans
w środowisku literackim. Ta doskonale skomponowana
opowieść o podróżach do krajów arabskich świeżo upieczonego muzułmanina, stanowiła de facto raczej rozrachunek z dzieciństwem i młodością spędzaną
w Warszawie. Teraz Kalwas posłużył się podobnym kluczem‚ co trochę nuży. Otóż wyprawa do Erytrei przetkana jest nie tylko retrospekcjami z PRL‚ ale także autorskimi dywagacjami na temat współczesności.
A te nie dość‚ że częstokroć wydają się wątpliwej jakości, to jeszcze wyróżniają się ortodoksją. Syn obecnego ministra sprawiedliwości stara się przekonać‚ ze islam nie ma wrogich zamiarów wobec Zachodu. Ja mu jednak nie wierzę. Napisać‚ że na tę książkę szkoda czasu, byłoby jednak przesadą. Najlepsze‚ bo dowodzące niewątpliwego kunsztu prozatorskiego‚ wydały mi się fragmenty określające muzyczne fascynacje Kalwasa. Kto wie, czy książka nie zyskałaby większego sukcesu komercyjnego‚ gdyby szacowny edytor dołączył
do niej CD z utworami przywoływanymi na jej kartach.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ