Czwartek, 7 września 2017
WydawcaSonia Draga
AutorMatt Haig
TłumaczenieJustyna Kukian
Recenzent(hab)
Miejsce publikacjiKatowice
Rok publikacji2017
Liczba stron280
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 8/2017

„Potwory są prawdziwe. Tak jak i duchy. One żyją w nas. I czasami wygrywają” – przestrzega Stephen King. Milion ludzi rocznie popełnia samobójstwo, a próbę podejmuje dziesięć do dwudziestu razy więcej osób. Nie wypadki ani choroby, lecz depresja jest najczęstszą przyczyną śmierci mężczyzn poniżej 45. roku życia. Ta choroba dotyka aż 17 proc. populacji ludzkiej. Brytyjski pisarz Matt Haig był bliski odebrania sobie życia. Miał 24 lata, gdy wpadł w czarną dziurę niekończących się dni, obezwładniającej paniki, paraliżu woli, myśli samobójczych. Mieszkał na Ibizie. Stanął na krawędzi klifu i… W swojej książce wyjaśnia powody, dla których wtedy nie skoczył. Opisuje mozolny proces odszukiwania światła w tunelu, sensu, radości, woli życia – czyli historię swojego wychodzenia na prostą. To kronika podróży do piekła, tam i z powrotem. Od czego się zaczęło? „W lustrze widziałem obcą osobę”. „Chodziłem z płonącą głową, ale nikt tych płomieni nie widział”… Swoją przekonującą i krzepiącą książką wspiera tych, którzy czują rozpacz. W swoistym przewodniku po sensie życie daje świadectwo, że z piekła można wyjść. Haig afirmuje życie i zaraża optymizmem. Dociera do nas prostymi i zrozumiałymi słowami, bo „mówienie jest terapią. Jeśli jest rozmowa, jest nadzieja”. Jak słusznie zauważył jeden z recenzentów: ta książka „powinna być przepisywana zamiast leków”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ