Poniedziałek, 24 lipca 2017
WydawcaEdipresse
AutorTeo Vafiois
Recenzent(et)
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2017
Liczba stron248
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 7/2017

Jakże bliskie jest mi podejście mieszkańców Peloponezu – „Dla Greków jedzenie to nie tylko zaspokajanie głodu, to także sposób życia, zdrowie, długowieczność, rozrywka, dobre relacje prywatne i zawodowe, przyjemność zmysłowa”. Z rozkoszą więc udałam się razem z charyzmatycznym autorem w podróż po Grecji. Teo Vafiois jest wprawnym przewodnikiem, podpowiada jakie miejsca warto odwiedzić, co zobaczyć, przestrzega, czego nie należy robić, aby nie popełnić afrontu (nie wspominaj o rybie po grecku czy kawie po turecku). Opowiada o swoim dzieciństwie w Seres (miejscowości w pobliżu Salonik) i tradycjach kulinarnych jego rodziny. Babcia była kucharką i prowadziła tawernę, tata piekarzem, a mama prowadziła gospodarstwo domowe, nic dziwnego, że Teo bardzo dobrze czuł się w kuchni. W rodzinnym Seres otworzył własną knajpę, którą przeistoczył w dyskotekę. W 1985 roku na wakacjach w Bułgarii dopadła go strzała Amora, a wybranka okazała się być mieszkanką zimnej jak dla Greka Polski. Dla Małgorzaty zamieszkał w naszym kraju, gdzie stara się przybliżać kulturę i kuchnię swojej ojczyzny.

W książce zebrał tradycyjne przepisy ze wszystkich regionów geograficznych Grecji. W tamtejszej kuchni królują: oliwa, miód, figi, ryby, zioła, warzywa, sery (Teo opisał aż 21 gatunków greckich serów). I oczywiście wino. I ouzo. Ale też tak niezwykłe przyprawy jak mastyks, czyli żywiczne kryształki z kory pistacji kleistej.

Grecka kuchnia jest lekka i sycąca. W książce są więc przepisy na musakę i dolmadakię, jagnięcinę kleftiko, ale też lody z sera feta, brzoskwinie z kremem waniliowym i tort z kremem kasztanowym. Całość pysznie okraszona fotografiami.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ