Nie jest to książka wyłącznie dla gombrowiczologów. Przeczytać ją powinni także mający o spuściźnie autora „Ferdydurke” mgliste pojęcie. Obszerna praca gruntownie omawia bowiem głównie jego biografię i ma też chyba charakter popularyzatorski. Nie wątpię, że po lekturze dwutomowej pracy Karoliny Suchanow czytelnicy sięgną po dorobek literacki opisywanego.
Autorka usiłuje znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego i w jakich okolicznościach Gombrowicz został artystą. W tym celu skrupulatnie wędruje jego życiową ścieżką. Odnajduje osoby pamiętające pisarza zmarłego przed niemal półwieczem. Są nimi z reguły obcokrajowcy, bo bohater książki latem 1939 roku opuścił Polskę, jak miało się okazać, na zawsze. Czytelnik po raz pierwszy w sposób tak szczegółowy i systematyczny będzie mógł zapoznać się z argentyńskim okresem biografii Gombrowicza, aktywnością narcystycznego prozaika publikującego po hiszpańsku w tamtejszych gazetach, jego uczestnictwem w miejscowym życiu literackim, trudnym wiązaniem końca z końcem oraz relacjami z ojczyzną.
I w tym kontekście dwuczęściowa edycja stanowi istotne dopełnienie „Jaśnie panicza” Joanny Siedleckiej, pozycji kanonicznej w polskim piśmiennictwie reporterskim.