środa, 6 września 2017
WydawcaRebis
AutorEmmy Abrahamson
TłumaczenieBratumiła Pawłowska-Pettersson
Recenzent(et)
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2017
Liczba stron272
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 8/2017

Tytuł wyjaśnia właściwie wszystko – mamy do czynienia z komedią romantyczną. Może nie jestem entuzjastką tego typu książek, ale akurat z tą przyjemnie było spędzić letnie popołudnie. Powieść napisana z humorem, pełna przerysowanych sytuacji, zrodzić się mogła jedynie w głowie osoby o niezwykle bujnej wyobraźni.

Strzała Amora dosięga Julię w ojczyźnie Arnolda Schwarzeneggera i Conchity Wurst. Jest Szwedką, od kilku lat uczy języka angielskiego w austriackim Berlitzu. Marzy o tym, by zostać pisarką, chciałaby się zaprzyjaźnić ze swoją sąsiadką Elfriede Jelinek. Tą Elfriede Jelinek! Jej wybranek serca pochodzi z Kanady, nie ma stałego adresu, chwilowe miejsce pobytu – krzaki w Stadtparku. Bosy, zarośnięty, brudny i śmierdzący. Dwudziestoczterolatek zamknięty w ciele młodszego brata Hagrida z Harry’ego Pottera. A do tego jeździ na dziecięcym rowerku i chwali sobie życie niebieskiego ptaka. Jak tu się nie zakochać?

Obok perypetii dwójki kochanków, która za nic ma uprzedzenia i stereotypy, autorka, co warto odnotować – pochodzenia polskoszwedzkiego – nie omieszkała wpleść swoje spostrzeżenia na temat Austriaków („potrafią być aroganccy i nieprzyjemni, ale też umieją cieszyć się życiem. Lampka dobrego winka, krótszy dzień w pracy w piątki, opera, teatry, dobre wypieki, jarmarki świąteczne… No i panuje tu pewna schyłkowa atmosfera, jakbyśmy mieli żyć wiecznie albo jutro umrzeć”), czy Kanady („To nie jest kraj z rozwiniętą kulturą. Nie tak jak Austria. Wszędzie same prostaki”. I Indianie, hipisi i ćpuny). Jest też słowo o bezdomnych Polakach („Pieprzone Austriaki przestały deportować ludzi. Kiedyś wystarczyło tylko rzucić kamieniem w tramwaj i fiuty od razu wysyłały mnie do Polski. Mogłem sobie uprać ciuchy i nażreć się u mamuśki”).

Podobno opowieść zainspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami. Jedno jest pewne, trzeba autorce oddać umiejętność wnikliwej obserwacji otoczenia.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ