Piątek, 8 czerwca 2018
WydawcaZysk i S-ka
AutorŁukasz Radecki
Recenzent(hab)
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2018
Liczba stron80
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 5/2018

„Smok mnie dręczy. Owce łapie, zboże niszczy. Przybądź. Uratuj” – rozpaczliwe listy tej treści dostaje Jan Krzysztof zwany Jotką, łowca smoków, który nigdy nie skrzywdził żadnego z nich. Jak wszyscy łowcy smoków, Jotka podróżuje w czasie i przestrzeni. Tym razem wybiera się na Wyspy Brytyjskie za czasów panowania dawnych władców. Podróżuje na koniu o imieniu Galopad, a pod płaszczem ma miecz o imieniu Cisza i obusieczny topór Spokój. Jotka bardzo lubi smoki, podziwia ich mądrość, grację i piękno. Z Wawelskim i Chińskim nawet się zaprzyjaźnił. Jotka wyłapuje smoki, które dokuczają ludziom, na przykład zjadają im trzodę lub… złoto. Ba, on je wychowuje, uczy ich dobrych manier i zasad zdrowego odżywiania, pomaga im zrozumieć, że ważniejsi w życiu od pieniędzy są przyjaciele. Bywa nawet tak, że to smoki proszą Jotkę o pomoc w wyłapaniu swoich kłopotliwych kolegów. Tak było w przypadku Angielskiego Smoka Królewskiego, który za bardzo się szarogęsił. Myślał, że skoro waży 100 ton i jest wysoki na 45 metrów, gdy inne smoki mierzą zaledwie 3 metry i ważą marne kilka ton, to wolno mu wszystko.

Znajdziemy tutaj wiele dobrych rad oraz ciekawostek o Irlandii, Szkocji i Anglii, kulinarnych, historycznych i geograficznych. Miejmy nadzieję, że wkrótce pojawią się zapowiedziane przez mamę bohatera nowe przygody Jotki ze smokami skandynawskimi i równie pięknymi ilustracjami Joanny Sapkowskiej- -Pietrzyk.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ