środa, 14 marca 2018
WydawcaSonia Draga
AutorLeïla Slimani
TłumaczenieAgnieszka Rasińska-Bóbr
Recenzent(map)
Miejsce publikacjiKatowice
Rok publikacji2017
Liczba stron276
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 2/2018

Przerażająca zbrodnia. Okropna rodzinna tragedia. Pierwsze trzy strony i wiemy już wszystko, co się stało. Na kolejnych stronach powieści opisano, jak doszło do nieszczęścia. Poznajemy młode małżeństwo, ich dzieci i nianię oraz motywy ich działania. Od początku wiemy, kto zabił. Z biegiem czasu dowiadujemy się, kto zawinił. I chociaż nie ma usprawiedliwienia dla tej okrutnej zbrodni, to jest wytłumaczenie, jak do tego doszło i dlaczego oprawca jest jednocześnie ofiarą.

Myriam i Paul Massé postanawiają zatrudnić opiekunkę dla dwójki swoich dzieci. Wybór pada na tajemniczą, ale niesłychanie kompetentną Louise – białą nianię, kruchą, delikatną blondynkę o porcelanowej cerze. Kobieta nie tylko opiekuje się córką i synem państwa Massé, ale też sprząta w ich mieszkaniu, gotuje, pierze. Dla młodych małżonków obecność Louise w domu staje się koniecznością, podobnie w przypadku opiekunki, która powoli nie wyobraża sobie życia bez tej rodziny. Ale kim tak naprawdę jest Louise? I czy zgodnie z zapewnieniami rodziców, jest członkiem rodziny? Wzajemna zależność, w jaką popadają wszyscy bohaterowie, staje się zalążkiem późniejszych wydarzeń. Sielanka trwa do czasu, kiedy zapada decyzja o posłaniu dzieci do przedszkola. Niania przestaje być potrzebna. W domu nie wiadomo skąd pojawia się dziwny niepokój z powodu zmiany zachowania idealnej opiekunki. Następuje zwrot w relacji pracodawca – pracownik, gdzie warunki zaczyna nagle dyktować Louise. Próby izolowania jej od życia nie należącego do niej kończą się tragicznie.

Opisana sytuacja i typowy schemat działania młodych rodzin znany jest obecnie niemal na całym świecie, także w Polsce. Nikogo już nie dziwi fakt, że rodzina zatrudnia kogoś do pomocy w opiece nad dziećmi. Dla Leïlii Slimani, francuskiej pisarki marokańskiego pochodzenia, właśnie ta sytuacja staje się przyczynkiem do pokazania pułapek w funkcjonowaniu współczesnych młodych rodzin oraz dramatu samotnych kobiet po przejściach. To ostra krytyka kształtowania się systemu współzależności pomiędzy osobami średniej klasy mieszczańskiej a warstwą społeczną stanowiącą tanią siłę roboczą. Autorka pokazuje postaci z dwóch zupełnie różnych światów, które nic o sobie nie wiedzą i nie próbują nawzajem się ani głębiej poznać, ani tym bardziej zrozumieć. To pełna emocji powieść o bezradności i poczuciu bezgranicznej wręcz bolesnej samotności, depresji spowodowanej przez liczne odrzucenia i samotne borykanie się z życiowymi problemami bez jakiegokolwiek zainteresowania i pomocy najbliższego otoczenia oraz państwowego systemu opieki. Ta pełna wewnętrznego bólu i trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony historia nie mogła zakończyć się szczęśliwie. Adama i Mili nie udało się uratować, podobnie jak życia Louise i rodzinnego szczęścia Myriam i Paula. Sądzę jednak, że autorka tej historii ma cichą nadzieję, że kogoś da się jeszcze ocalić. Może inne dzieci, małżeństwa, a może nianie…

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ