Czwartek, 28 października 2010
WydawcaPrószyński Media
AutorPatrick Somerville
TłumaczenieJanusz Ochab
Recenzent(ap)
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2010
Liczba stron204


Nie tylko w naszej, słowiańskiej strefie kulturowej,
kobieta w ciąży ma prawo do zachcianek, których
spełnienie jest imperatywem dla ojca jej dziecka.
Niektóre z tych życzeń są dziwaczne, ale czego nie
robi się dla ukochanej kobiety, która nosi w swym
łonie przyszłego dziedzica.

Marisa, będąca w ciąży żona Matta, niespodziewanie
domaga się od niego odnalezienia kołyski,
w której jako niemowlę kołysała ją jej matka. To
życzenie jest na tyle poważne, że małżonek bierze
urlop i wyrusza na poszukiwania. Dzięki niepewnym informacjom, które
zdobywa w sobie tylko znany sposób, ale również dzięki konsekwencji i uporowi, udaje mu się dopiąć swego. Okazuje się, że zdobycie upragnionego
mebla wiąże się z poznawaniem tajemnic rodzinnych żony
oraz jest okazją do wspomnień dotyczących własnego dzieciństwa.
Sytuacja komplikuje się i do tego rozwija w kierunku najmniej spodziewanym
przez niego samego i jego bliskich. Matt podejmuje decyzję,
która będzie brzemienna w skutkach dla całej jego rodziny. W pewien
sposób stanie się też w przyszłości przyczyną rewizji sumienia osoby
bardzo ważnej dla niego, choć nie uczestniczącej w jego życiu przez
ostatnich kilkadziesiąt lat…

Ta dosyć ciekawa powieść jest pierwszą, napisaną przez Patricka
Somerville’a. Czytając ją, odnosi się wrażenie, że zdolnymi do szlachetnych
postępowań są przede wszystkim ludzie bardzo pokrzywdzeni.
Co więcej, potrafią wybaczyć nawet tym, którzy ich bardzo skrzywdzili.
I tak naprawdę, to nie wiadomo, czemu dostępują tego zaszczytu,
ponieważ nic nie zrobili żeby nań zasłużyć… Smutna to refleksja po
lekturze tej książki, ale zapewniam – nie jedyna.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ