Wtorek, 28 lutego 2012
WydawcaJirafa Roja
AutorŁukasz Gołębiewski
RecenzentPD
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2012
Liczba stron241


Trzeba bardzo kochać Meksyk, aby napisać taką
książkę! Nie ma wątpliwości, że autor rzeczywiście
Meksyk kocha, a zwłaszcza Meksyk sprzed konkwisty,
sprzed niewyobrażalnej nawet dla człowieka
XX wieku zagłady, jaką temu krajowi zgotowali
przybysze z Europy, kocha ten najbardziej oryginalny
Meksyk. Jest to zresztą już druga jego książka
o tym kraju, bo w 2007 roku ukazał się „Meksyk
– kraj kontrastów”, książka podróżnicza, której
współautorką – i wydawcą – była Sonia Draga.

Tym razem autor również rusza w podróż, ale podróż w czasie,
do roku 1521, gdy Herman Cortes na czele niezbyt licznego oddziału
hiszpańskich awanturników i wielotysięcznej armii lokalnych sojuszników
oblegał Tenochtitlan, największe i zapewne najbogatsze miasto
ówczesnego świata. Akcja książki rozgrywa się w ciągu kilku tygodni
zakończonych 13 sierpnia 1521 roku ostatecznym zdobyciem i niemal
całkowitym zniszczeniem stolicy państwa Azteków. Dzisiaj ruiny Tenochtitlanu
są – jak pisze autor – „przykryte zabudową Miasta Meksyk,
największej metropolii współczesnego świata”.

W swoim dorobku autor ma już kilka ciekawych książek o współczesnym
świecie, dzięki czemu zebrał spore doświadczenie w tworzeniu akcji,
prowadzenia i przeplatania jej wątków oraz budowania dialogów. Tym razem
sięgając po inny temat i całkiem odmienne realia prezentuje bardzo dojrzałą
prozę, która plasuje go na wysokim pułapie literackim. Można z pewnością
stwierdzić, że mamy do czynienia z wydarzeniem literackim i z niecierpliwością
czekać na potwierdzenie tego poziomu w następnej książce.
A kwezal? Kwezal to ptak, który przez Azteków i Majów czczony był jako
symbol piękna i umiłowania wolności. Nie udaje się go rozmnożyć w niewoli,
a więziony przez dłuższy czas ginie. Samiec kwezala jest powszechnie
uważany za jednego z najpiękniejszych ptaków na świecie.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ