Wtorek, 4 lipca 2017
WydawcaNoir sur Blanc
AutorJorge Carrión
TłumaczenieAdam Elbanowski
RecenzentPiotr Dobrołęcki
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2017
Liczba stron336
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 5/2017

Jest dla nas obowiązkiem, aby zwrócić uwagę na książkę, która ukazuje temat i mit księgarni. W tym przypadku obowiązek staje się przyjemnością, gdyż poza poszukiwaniem w tekście najlepszych wartości książkowej profesji, otrzymujemy dzieło, jakie się świetnie czyta. Można by nawet powiedzieć, że jest to powieść, chociaż skrajnie postmodernistyczna.

Pomimo że autor prowadzi nas przez setki księgarń znanych mu w jego świecie i w jego sferze kulturowej, to opisy te stają się uniwersalne. Wszyscy miłośnicy książek i pracownicy tej części  gospodarki, jaką na zachodzie nazywają „book industry”, są głęboko zaniepokojeni stanem współczesnego księgarstwa i losem księgarń stacjonarnych, których liczba zmniejsza się w wielu krajach z  roku na rok. W tej sytuacji niezwykle zaskakująca i optymistyczna jest niedawna wiadomość, że wielki Amazon planuje w najbliższym czasie utworzenie sieci „księgarń ulicznych”, jak je nazywa, i to  sieci liczącej kilka setek placówek. Może będzie to pierwszy znak do odrodzenia księgarstwa, które kochamy również bardzo jak autor książki.

Wspomniana sfera kulturowa autora to Hiszpania, a zwłaszcza Barcelona, która jest przecież dla wielu stolicą światowej książki, a także Mataró, bo w tych dwóch miastach spędził większość życia, ale mieszkał też – jak zaznacza wydawca – w Buenos Aires, Rosario i Chicago. Są więc księgarnie świata zachodniego, a nawet australijskie, chińskie, południowoafrykańskie czy tureckie, ale o bliższym nam świecie niemal nic nie ma, oprócz jednego zdania o najstarszej – i tu możemy być dumni – krakowskiej księgarni na Rynku Głównym, „nadal nazywanej przez ludzi starej daty Gebethnerem i Wolfem, której mityczne początki sięgają XVII wieku (kiedy handlarz ksiąg Franz Jacob Mertzenich otworzył w tym samym miejscu książnicę), a istnieje od roku 1872, będąc siedzibą znanego na przełomie wieków salonu literackiego i świadkiem ważnych wydarzeń już w naszych czasach jako element Miasta Literatury UNESCO”. Jest też dwa razy wspomniana moskiewska Kniznaja Lavka Pisatelej, a także znalazła się półzdaniowa wzmianka o księgarni o tajemniczej nazwie „41” w Charkowie: „pewien psychiatra poradzi młodemu kryminaliście o nazwisku Limonow, żeby odwiedził Księgarnię 41 w prowincjonalnym rosyjskim mieście, i to uczyni z niego pisarza”. I możemy się domyśleć, że chodzi o tytułowego bohatera powieści Emanuela Carrère.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ