Czwartek, 26 kwietnia 2012
WydawcaZnak
Autorks. Adam Boniecki
RecenzentUrszula Witkowska
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2011
Liczba stron176


Jak powiedział żartem ksiądz Boniecki, podczas jednego ze spotkań
z czytelnikami, fajka ma to do siebie, że nawet najgłupszej twarzy nada
inteligentny wygląd. A oprócz tego ma jeszcze kilka innych zalet, może
więc rzeczywiście lepiej palić fajkę niż czarownice… Na pewno zaś
warto sięgnąć po zbiór starannie dobranych edytoriali autorstwa księdza
Adama Bonieckiego publikowanych w „Tygodniku Powszechnym”.
Książka została wydana nakładem krakowskiego Znaku na fali ruchu
„Ksiądz Boniecki ma głos” i zwraca uwagę nie tylko treścią, ale również
starannością wydania. Można się zastanawiać, po co kupować
zbiór tekstów, które już były publikowane, które może nawet już się
czytało. A jednak konstrukcja książki świetnie organizuję odpowiedzi
na takie wątpliwości. Otóż, poza samymi tekstami, które poruszają tematy
ważne i poważne, polityczne i egzystencjalne, a często przyprawione
są odpowiednią dawką humoru i mądrości… dodano do treści
jeszcze cenny kontekst.

Dzięki niektórym tekstom przypominamy sobie ważkie problemy
i kontrowersyjne postaci z pierwszych stron gazet, dzięki innym wkradamy
się w sferę wspomnień księdza Bonieckiego. Każdy edytorial opatrzony
jest (na dużym marginesie przy tekście) fotografią okładki numeru
„Tygodnika Powszechnego”, z którego pochodzi dany artykuł oraz
komentarzem dotyczącym okoliczności publikacji i nazwiskami osób,
które również poruszały ów temat. A gdzieniegdzie czytelnik trafi na
fotografie ilustrujące życie codzienne księdza Bonieckiego czy spotkania
redakcji „Tygodnika Powszechnego”. Czytać tę książkę, to trochę
tak, jak wchodzić w dialog, wkradać się w myśli autora.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ