środa, 5 grudnia 2018
WydawcaRebis
AutorCaleb Carr
TłumaczenieJerzy Kozłowski
Recenzent(map)
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2018
Liczba stron732
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 11/2018

W miasteczku Surrender w stanie Nowy Jork dochodzi do tajemniczych zgonów nastolatków. Panowie dr Trajan Jones i dr Michael Li zostają poproszeni przez lokalną policję o pomoc w wyjaśnieniu tej zagadki kryminalnej. Mimo prób zatuszowania sprawy okazuje się, że wszystkie ofiary zostały wcześniej porzucone przez rodziców. Doktor Trajan wraz ze swoim asystentem Michaelem Li odkrywają, że za morderstwami mogą stać bogaci i wpływowi mieszkańcy Nowego Jorku. Do rozwiązania sprawy posługują się metodą opracowaną przez znanego z „Alienisty” doktora Laszlo Kreizlera. W trakcie śledztwa wychodzi na jaw, że cała teoria o morderstwach to jedynie zasłona dymna. Dzieci bowiem w rzeczywistości popełniły samobójstwo. Jednak ich ciała zostały ułożone tak, by wyglądały, jakby zostały zamordowane. Tylko kto i dlaczego w roku wyborów stanowych pragnie ukryć samobójstwa „odrzutków” i sprowadzić śledztwo na tory o seryjnym mordercy?

Najnowsza książka Caleba Carra ma ciekawy, małomiasteczkowy klimat, a wszyscy bohaterowie zostali bardzo dobrze i ciekawie przedstawieni. Zwłaszcza dr Trajan Jones jest świetnie wykreowaną postacią – błyskotliwy, nie stroniący od niekonwencjonalnych metod analitycznych psycholog i profiler śledczy. Dr Li jest z kolei dla Jonesa tym, kim dr Watson dla Sherlocka Holmesa, a przy tym świetnym ekspertem z dziedziny kryminalistyki sądowej. Sama historia jest naprawdę fascynująca, a soczyste dialogi często przywołują uśmiech na twarzy. Jednak zbyt długie opisy i powtarzające się rozważania zwyczajnie nużą. Czytając tę książkę, nie sposób odnieść wrażenia, że autor w tej powieści próbuje rozliczyć obecnie panujący system śledczy w Stanach Zjednoczonych. Za pośrednictwem głównych bohaterów ukazuje poczynania amerykańskich władz stanowych, często zmierzających do tuszowania niewygodnych faktów i braku systemowych rozwiązań narastającego problemu odrzuconych dzieci popełniających samobójstwa. Pośrednio pyta też o przyszłość swojego kraju – w jego opinii niewesołą. W trakcie lektury może się więc nam przydarzyć drzemka, ale tylko krótka, bo klimat i dobra historia kryminalna za bardzo jednak intrygują, aby książkę odłożyć na dłużej.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ