Poznajcie Julkę, sprytną i pomysłową dziewczynkę, której właśnie zaczęły się ferie! Piętnaście wspaniałych dni, w trakcie których nikt nie zadaje prac domowych, nie trzeba wcześnie wstawać, ani wcześnie iść spać! Dziewczynka uwielbia ferie i jest pewna, że będą jeszcze wspanialsze niż je sobie wyobrażała. Choć nie jest już dzieckiem, Julka nie lubi zostawać sama w domu, a w trakcie ferii rodzice niestety muszą iść do pracy. Na szczęście z pomocą przychodzą dziadkowie, którzy zaopiekują się Julką pod nieobecność rodziców, ale nie od razu. Przez pierwsze dwa dni jeszcze ich nie będzie. Na poniedziałek i wtorek Julka musi coś wymyślić i wpada na świetny pomysł – wybierze się do pracy z mamą i tatą! Tata jest inżynierem i pracuje w dziale planowania dużej firmy. Codziennie wraca skonany z pracy i pada na kanapę, je obiad i zasypia przed telewizorem, oglądając wiadomości. Z kolei mama Julki pracuje w urzędzie skarbowym i zajmuje się podatkami, czyli pieniędzmi. Po powrocie do domu też jest zmęczona, ale gotuje jeszcze obiad, nakrywa do stołu, a później sprząta, więc zdaniem Julki nie jest tak wykończona jak tata, który na nic nie ma siły. Julka dochodzi zatem do wniosku, że tata tak naprawdę nie jest żadnym planistą, tylko ciężko haruje pewnie w jakimś kamieniołomie i ukrywa to przed wszystkimi. Julka bardzo współczuje biednemu tacie i postanawia w trakcie ferii wydobyć na światło dzienne tę tajemnicę. Zrobi wszystko, by dostać się do kamieniołomu taty i pstryknie parę fotek. Mama przecież musi zobaczyć, jak ciężko on tyra i więcej mu pomagać.

Oto misja Julki. Musicie przyznać sami, że zapowiada się niezwykle ciekawie i zabawnie. Więcej nic nie zdradzę, tylko powiem, że żaden młody miłośnik psot oraz przygód nie może przegapić tej książki. Świetna lekcja życia i dobra zabawa gwarantowana!