Czwartek, 4 października 2018
WydawcaInsignis
AutorKarin Bojs
RecenzentKrzysztof Jan Drozdowski
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2018
Liczba stron448
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 9/2018

Zainteresowanie własnym pochodzeniem rozprzestrzenia się obecnie na wszystkie warstwy i klasy społeczne i znajduje wsparcie tak w technologii, jak i w genetyce. Skorzystała z tego szwedka autorka Karin Bojs, pragnąc zaspokoić ciekawość o własnych antenatach. Postanowiła jednak pójść znacznie dalej niż ktokolwiek przed nią i mozolnie odszukać swego praprzodka.

Karin Bojs daleko by nie zaszła, poszukując przodków tylko po mieczu, ale też nie to było jej celem. Faktyczni bądź domniemani antenaci stanowili dla niej zaledwie punkt wyjścia do interesujących rozważań. Podstawę do nich dają z jednej strony odkrycia szczątków ludzi sprzed tysięcy lat, a z drugiej właśnie coraz ciekawsze wyniki badań genetycznych.

Autorka przyjęła ciekawą formułę dla swojej pracy, ściśle odnoszącą się do pierwszego słowa tytułu: „Moja…”. Podróż w przeszłość zaczyna od wątków osobistych, aby później, posiłkując się wyobraźnią, płynnie cofnąć się o 54.000 lat w rejon Bliskiego Wschodu.

Fikcja literacka, za pomocą której rozpoczyna swą podróż do przeszłości i która co jakiś czas pojawia się w tekście książki, pozwala jej zgrabnie łączyć przedstawianie teorii naukowych, minireportaże z podróży do miejsc związanych z podjętym tematem oraz rozmowy z badaczami pradziejów.

Jedno jest pewne, a wynika to między innymi z pracy Karin Bojs, że jak na razie jeszcze wiele pozostaje do wyjaśnienia, a teorie przychodzą i odchodzą wraz z postępem prac i pojawianiem się nowych badaczy. Książka Karin Bojs jest świetnie udokumentowana. Pół setki stron to bibliografia, pytania i odpowiedzi na temat DNA, przypisy redaktora naukowego polskiego wydania, jak również wskazówki dla podróżników po miejscach związanych z poruszanym tematem. To pasjonująca i niezwykle inspirująca lektura.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ