Poniedziałek, 17 grudnia 2018
WydawcaNasza Księgarnia
AutorAgnieszka Wojdowicz
Recenzent(map)
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2018
Liczba stron348
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 12/2018

Czy istnieje gdzieś miejsce naprawdę przyjazne każdemu? Prawdziwa Ziemia Obiecana, raj na ziemi? Wielu cudzoziemców za città ideale uznawało siedemnastowieczny Zamość w Królestwie Polskim. To w nim zamieszkali także prześladowani sefardyjscy Żydzi, nasi bohaterowie – kupiec Menachem Campos i jego dzieci z rodzinami. Czy jednak było to miasto idealne, o którym marzyli w podróży?

Po długiej tułaczce, tuż u celu, bo pod Zamościem, ginie w wypadku mąż Hili Campos, głównej bohaterki i narratorki powieści. Czy może zatem cieszyć ją nowy dom i miejsce zamieszkania? Młoda wdowa, choć brzemienna, na długo pogrąża się w wielkim smutku i tęsknocie. Dopiero narodziny dziecka wyrywają ją z żałoby, a powrót z Wenecji więzionego brata oraz ojca z wyprawy kupieckiej cieszą i dodają otuchy. W zamojskim domu pojawia się także nowa żona Rubena wraz z młodszą siostrą, które przybyły ze Stambułu. Nowy dom wreszcie ożywa od gwaru, śmiechów i miłości. Jego progi przekracza też coraz więcej ludzi – miejscowych i przybyszów, przyjaciół i nieznajomych potrzebujących pomocy, niezależnie od wyznawanej przez nich wiary. Wreszcie wszystko zaczyna się układać i wydaje się, że tak już pozostanie. W życiu jednak nie ma nic stałego. Rodzinie tułaczy szczęście sprzyja tylko do czasu…

Druga część „Księgi życia Hili Campos” jest kontynuacją dramatycznych losów rodziny Camposów, wygnanych w 1492 roku z Hiszpanii, którzy początkowo schronili się przed prześladowaniami w Wenecji, a następnie zmuszeni przez okoliczności życiowe do poszukiwania bezpieczniejszego miejsca do życia, osiedlili się w Zamościu. To przepiękna i niezwykle ciekawa powieść opisująca z jednej strony burzliwe losy sefardyjskich Żydów, a z drugiej ukazująca codzienne życie XVII-wiecznego Zamościa, miasta wielokulturowego, w którym żyją obok siebie Polacy, Ormianie, Żydzi i Turcy. Wszystkim przyznano tu równe prawa i rozległe przywileje. Nie brak jednak i tu uprzedzeń, przesądów i odmiennego postrzegania świata, co z czasem prowadzi do kolejnych dramatycznych wydarzeń. Nie zdradzając jednak fabuły, gorąco zachęcam do przeczytania tej dylogii wszystkim tym, którzy jej jeszcze nie znają. Ci, którzy czytali już pierwszy tom, z pewnością bez niczyjej zachęty sięgną po „Morze trzcin”. To wyśmienita lektura pod każdym względem.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ