środa, 22 marca 2017
WydawcaCzysty Warsztat
AutorJacek Mrowczyk
RecenzentAndrzej Tomaszewski
Rok publikacji2008
Liczba stron140


Ukazał się wreszcie zapowiadany już cztery lata temu „Niewielki słownik
typograficzny” Jacka Mrowczyka. To trzecia książka publikowana
w serii „Biblioteka typografii” pod redakcją Janusza Górskiego, profesora
gdańskiej ASP. „Pierwsza pomoc w typografii” Willberga i Forsmana
(2004) wydana była przez słowo/obraz terytoria, druga – „Kompletny
przewodnik po typografii” Feliciego (2006) – miała za wydawcę słowo/
obraz, trzecią zaś – słownik Jacka Mrowczyka – firmuje wydawnictwo
Czysty Warsztat. Wydawnictwa różne, ale „Biblioteka typografii”
Górskiego ta sama: potrzebna i rzetelna w upowszechnianiu
zawodowej wiedzy.

Autor słownika, Jacek Mrowczyk, grafik-designer, absolwent krakowskiej
ASP, w ostatnich latach dał się poznać jako redaktor prestiżowego
kwartalnika „2+3D” poświęconego problemom projektowania
oraz jako rzutki animator imprez edukacyjnych i integracyjnych organizowanych
dla grafików projektantów i typografów.

„Niewielki słownik typograficzny” zacząłem czytać z ciekawością
z dwóch powodów. Primo – jestem typografem, secundo – sam mam
za sobą (i przed sobą) leksykograficzne doświadczenia. Trochę się obawiałem
o to, jak będą napisane objaśnienia haseł. Zwykle w branżowych
słownikach bywają suche i niestrawne, jak mielona tektura. Obawy były
jednak płonne. Autor posługuje się precyzyjnym językiem i dobrą polszczyzną,
tak jak trzeba. Dodajmy do tego jasny, czytelny układ typograficzny
i mamy dobrą książkę, która będzie przydatna dla wielu osób.

Dużą zaletą słownika jest wyposażenie haseł w anglojęzyczne odpowiedniki.
Nie zawsze ściśle sobie odpowiadają, o czym autor lojalnie
czytelnika uprzedza. Semantyczne rozbieżności występują szczególnie
we frazeologii oraz fachowych wyrażeniach mających cechy
metafory lub porównania (np. „szarość tekstu”, „szczotka” albo „użytek”).
Nie jest to jednak wyłącznie bolączka Jacka Mrowczyka i nie jest
to wada książki.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ