Wtorek, 24 października 2017
WydawcaMG
AutorJanina Lesiak
Recenzent(map)
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2017
Liczba stron296
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 10/2017

„Szacuneczek przyjemnej pani!” – trudno nie odpowiedzieć na takie powitanie. Nawet jeśli pada z ust podstarzałego mężczyzny, który już na pierwszy rzut oka widać, że ubiera się w dyskoncie, i którego często możemy spotkać na ławce obok sklepu monopolowego. Kim jest? To Aluś Curunia – postać nietuzinkowa i ogólnie mężczyzna na „nie”: niebogaty, niekształcony, niepracujący na stałe, niestroniący od piwka i nieradzący sobie z tytoniowym nałogiem. Za to zagorzały wędkarz i miłośnik zbierania grzybów. Odkąd opuściła go ukochana Dzidzia mieszka sam i nie wie, jak się z nią pogodzić. Aluś śmiało dzieli się swoimi przemyśleniami z tymi, którzy chcą go słuchać. Mówi o sprawach prostych i trudnych, o codziennych problemach i wydarzeniach. Jego rozważania są zabawne, ale trzeba przyznać, że często bardzo trafne.

Aleksander Curunia to barwna postać, choć w gruncie rzeczy zupełnie zwyczajna. Taki trochę niebieski ptak, czasem, lecz tylko odrobinę, na bakier z prawem, ale w sumie niegroźny i sympatyczny osiedlowy filozof. Taki, co to pomoże w potrzebie, wysłucha, ale przede wszystkim wyrazi swoje zdanie. Poszukujący sensu życia, wspominający z rozrzewnieniem ukochaną mamusię i przyglądający się pędzącemu na oślep światu. Aluś próbuje nadać sens wszystkiemu i zrozumieć swoje miejsce na ziemi.

Rozmówki z Alusiem Curunią, a jest ich grubo ponad setka, to cudowna książka, w której autorka pod płaszczykiem zwyczajności z wielkim humorem przekazuje prawdy o życiu, które wzruszają i skłaniają do zadumy. Można powiedzieć, że jest to taka mała skarbnica podstawowej wiedzy, której wielu z nas brak. Bo już zapomnieliśmy, co jest ważne, bo ci, którzy mogliby nam ją przekazać już dawno odeszli, albo po prostu nie chcemy słuchać. A przecież proste życie może być równie udane jak to z pierwszych stron kolorowych magazynów. Nie wierzycie? Posłuchajcie zatem koniecznie Alusia Curuni. Jestem pewna, że go polubicie, a niejedna/niejeden z was wręcz go pokocha.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ