środa, 22 marca 2017
WydawcaMedia Rodzina
AutorWojciech Widłak
Recenzent(et)
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2008
Liczba stron48


Pan Kuleczka i jego podopieczni – kaczka Katastrofa,
pies Pypeć i mucha Bzyk-Bzyk już
dawno temu podbili moje serce, a jestem
przekonana, że i serca wielu czytelników.
Świadczą o tym chociażby długie kolejki po
autografy do Wojciecha Widłaka ustawiające
się podczas targów książki. Na każdy
tom, a ukazało się ich już łącznie pięć, składa
się kilka opowiastek, pełnych ciepła, humoru,
kończących się mądrą puentą.

W domu Pana Kuleczki nigdy nie jest nudno. Tym razem przekonamy
się, że nie wszystkie ważne rzeczy dają się zapakować na wyjazd („bo jak
spakować na przykład rozmowę przy stole?”), co jest lepsze – zima czy
lato („zimą lepsza jest zima, a latem lato”), przysłuchamy się rozmowie
bohaterów o najciekawszych miejscach w najciekawszych książkach (bo
„rozmowa o nieciekawych miejscach w nieciekawych książkach byłyby
nieciekawa, a po co właściwie prowadzić nieciekawe rozmowy?”). Pan
Kuleczka, jak dobry i mądry tata, objaśnia swojej menażerii świat, a oni
mają radość z jego odkrywania. Nieodłączną częścią książki są wesołe
ilustracje, które wyszły spod ręki Elżbiety Wasiuczyńskiej.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ