Różowego słonika, który mieszka pod dmuchawcem, rozpiera superhiperekstrakosmiczna moc! Odkrył, że rośnie. Z entuzjazmem i radością mieszają się jednak obawy: czy to może wymknąć się spod kontroli? – zastanawia się Pomelo. A jeśli pewnego dnia będzie największy? I zmieni kolor? Albo urośnie tylko z jednej strony? Wtedy nie zmieści się do tej książeczki! No i czy będzie mógł robić wszystko, kiedy już będzie zupełnie dorosły? Co straci, a co zyska? Fajnie być dużym, ale przecież najfajniej się bawić.

To ciekawe doświadczenie: spojrzeć na świat z perspektywy małego słonika. Szczęściarz z tego Pomelo! Robi wszystko we własnym tempie. Nikt go nie pogania. Nie upomina. Nie przypomina, że nie ma czasu. Pomelo przecież potrzebuje czasu na to, żeby rosnąć.

Napisane prostym, zrozumiałym językiem, ze wspaniałymi, przemawiającymi do dziecięcej wyobraźni ilustracjami Benjamina Chouda. I mądrym przekazem: nabierzmy odwagi i zbierajmy doświadczenia, a będziemy coraz mądrzejsi, bogatsi i szczęśliwsi. Świata nie należy się bać. Bo każdy jest wystarczająco duży na wielką przygodę. Dlatego te książeczki powinni uważnie czytać także dorośli.

A ci, dla których to pierwsze spotkanie z Pomelo, na pewno z chęcią poznają jego wcześniejsze przygody: „Pomelo jest zakochany”, „Pomelo śni”, „Pomelo się zastanawia”, „Pomelo wyrusza za mur ogrodu”, „Pomelo podróżuje” oraz „Pomelo i przeciwieństwa”, „Pomelo i kolory” i „Pomelo i kształty”.