Gdy tylko zaczęłam czytać, natychmiast pojawiło się skojarzenie – Pralinka to przeciwniczka Koszmarnego Karolka! Sugeruje to również w swojej rekomendacji Michał Rusinek.
Bohaterka wprowadza czytelników do swojej dziwnej rodzinki, która mimo różnych minusów ma także plusy, absolutnie biorące górę. Otóż to, co jest najważniejsze w domu rodzinnym, to poczucie ciepła i bezpieczeństwa, i te dwa warunki są spełnione w rodzinie Alinki Pralinki. Jeśli chodzi o chłopców, to Alinka Pralinka toleruje jedynie Krzysia Truflę. A o co dokładnie chodzi z Krzysiem i koleżankami dowiecie się po przeczytaniu książki.
Kultura wychowania dzieci we Francji różni się od polskiej i mocno to jest zaznaczone i w Mikołajku, i w Jaśkach, i w Pralince. Życzę miłej lektury.