środa, 22 marca 2017
WydawcaArteon
AutorJerzy Engel
Recenzent(TO-RT)
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2003
Liczba stron176


Dopiero w 18 miesięcy po odwołaniu
ze stanowiska selekcjonera
– w nieco skandalizujących okolicznościach – Jerzy Engel zdecydował się przedstawić własną
wersję swojej pracy z piłkarską
reprezentacją Polski. Dlaczego
czekał tak długo? Otóż „Nie chciał pisać powodowany emocjami,
kiedy jeszcze piłka się toczyła
(…). Pragnął nabrać dystansu
do tego etapu swej pracy”.

Engel nie mści się piórem na licznej rzeszy swych prześladowców,
którzy po spektakularnej
klęsce futbolistów na boiskach w Korei nie zostawili na nim suchej
nitki. Nie wdaje się w polemiki,
tylko metodycznie analizuje kolejne mecze jakie rozegrali pod jego egidą futboliści. Uważa, że nie popełnił błędów w przygotowaniach
do azjatyckiego Mundialu.
Jest też głęboko przekonany, że dokonał właściwej selekcji personalnej.
Dlaczego zatem zespół okazał się papierowym tygrysem. „Bo rywale byli po prostu, zwyczajnie
lepsi. Nie doceniliśmy ich. Na papierze wydawało się, że Portugalczycy,
Koreańczycy i Amerykanie
są do ogrania. Tymczasem wygraliśmy tylko z tymi ostatnimi”.
Trener nie dodaje, iż Polacy grali wówczas o pietruszkę, gdyż szanse na wyjście z grupy już stracili.
Na dodatek występowaliśmy w rezerwowym składzie. Dublerzy zaprezentowali się o niebo lepiej od pierwszej jedenastki. Dlaczego
coach nie zdecydował się na roszady już po pierwszej porażce – w kiepskim stylu – z gospodarzami
pozostaje tajemnicą, której nie rozwikłuje na kartach „Prostej gry”. Być może dla eks-selekcjonera
futbol jest zanadto skomplikowany.
Podobnie jak zasady pisowni.
W książce roi się od błędów.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ