„Czwarta władza” coraz częściej zastępuje nam już nie tylko kontakt z przyjaciółmi i rodziną, ale i z samym
sobą. Gadające na szklanym ekranie głowy, miast inspirować do myślenia i wyprowadzania własnych
sądów, nachalnie dają gotowe, często miałkie, za to niepodlegające weryfikacji opinie. Emitowane coraz wcześniej debilne reality show zastępują tak naprawdę rzeczywiste życie, dając ułudę właściwego
porządku i systemu wartości. Trudno się zatem
dziwić, że coraz częściej słyszy się o domach, w których telewizora po prostu brak. Zresztą, rzecz nie dotyczy wyłącznie tego medium, choć jego ekspansywny wpływ na nas jest nie do podważenia.
Nie wypada wymieniać z nazw, zarówno jednak w kioskach z prasą, jak i w radioodbiornikach, bez trudu natkniemy się na medialne nic.

Temu „nic” właśnie poświęcają swą pracę Dorota Kubicka i Anna Kołodziejczyk, a precyzując – wpływowi owego „nic” na nas, jego odbiorców.
Książka – jak czytamy w przedmowie – „prezentuje dziesięć różnych zagadnień, skoncentrowanych wokół trzech głównych problemów:
mechanizmy wpływu, specyfika działania telewizji oraz skutki wpływu
mediów na wybrane dziedziny aktywności młodych użytkowników”. Już po tym zatem można się spodziewać, na które medium i jaki rodzaj odbiorcy skierowana może być uwaga autorek. Szczególnie dobitnie wybrzmiewają wyniki przytaczanych przez nie badań nad zawartością przekazów medialnych (ot, choćby ilość odniesień seksualnych w amerykańskich
programach młodzieżowych emitowanych w tamtejszej telewizji
w latach 90.). Biorąc poprawkę na typowe w pewnym wieku czarnowidztwo
wnioski z lektury dalekie są od krzepiących.